Lech Poznań wyhamował z wynikami. Nenad Bjelica: Nie uważam, że mamy jakiś problem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP /  / Kibice coraz częściej krytykują decyzje trenera Lecha Poznań
PAP / / Kibice coraz częściej krytykują decyzje trenera Lecha Poznań
zdjęcie autora artykułu

Mocno średnio układa się Lechowi pogoń za ścisłą czołówką Lotto Ekstraklasy. Poznaniacy poprawili styl, ale mają nieco gorsze wyniki. Jak będzie w piątkowym starciu z Górnikiem Łęczna?

W tym artykule dowiesz się o:

W debiucie Nenada Bjelicy Kolejorz wygrał z Pogonią Szczecin (3:1), później jednak - mimo bardzo solidnej postawy - uległ w Gdańsku Lechii (1:2), zaś ostatnio - już po zdecydowanie słabszym występie - zaledwie zremisował na Inea Stadionie z Arką Gdynia (0:0).

- Nie uważam, że mamy jakiś problem w ofensywie. W czterech spotkaniach wszystkich rozgrywek, w których prowadziłem zespół, zdobyliśmy siedem goli, a choćby w Chorzowie wykreowaliśmy jeszcze sporo innych sytuacji, które nie zakończyły się bramkami - powiedział Nenad Bjelica.

Faktem jest jednak, że lechici nie potrafili sobie poradzić ze skomasowaną defensywą Arki, a remis u siebie z beniaminkiem to dla nich spory zawód. - W futbolu zdecydowanie łatwiej pracować nad grą obronną niż atakiem. By polepszyć styl w ofensywie, potrzeba więcej czasu. Gdynianie nastawili się tak, że wymusili na nas inny sposób grania niż ten, który sprawdzał się w poprzednich meczach. Liczę jednak, że gdy jeszcze popracujemy, to nawet tak defensywnie usposobieni przeciwnicy nie będą stanowić dla nas problemu - dodał Chorwat.

Z Górnikiem Łęczna Kolejorz zmierzy się na wyjeździe, lecz trudno raczej zakładać, że ekipa Andrzeja Rybarskiego pójdzie z nim na wymianę ciosów. - Nie wiem jak zagrają gospodarze, wiem natomiast jak zagramy my, choć oczywiście szczegółów nie ujawnię - stwierdził Bjelica, dając też do zrozumienia, że tym razem jego podopiecznym powinno być nieco łatwiej. - W starciu z Arką trochę odczuwaliśmy trudy meczu pucharowego. W końcówce byliśmy przy piłce przez 80 procent czasu gry, zabrakło nam natomiast świeżości.

Tym razem w środku tygodnia Lech nie grał, więc ten problem nie powinien mu w piątek doskwierać.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Jakub Czerwiński: Nie wiem skąd ta różnica

Źródło artykułu:
Komentarze (0)