Primera Division: Real Madryt gromi przed meczem z Legią, popis gry w I połowie

Na 3 dni przed meczem w Lidze Mistrzów z Legią Warszawa piłkarze Realu Madryt rozegrali swoją najlepszą połowę w tym sezonie. Ostatecznie "Królewscy" pokonali na wyjeździe Betis 6:1 w sobotnim spotkaniu 8. kolejki ligi hiszpańskiej.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
PAP/EPA / RAUL CARO
Po przerwie na spotkania międzynarodowe forma Realu Madryt była wielką niewiadomą. "Królewscy" przystępowali do wyjazdowego meczu z Betisem z passą 4 remisów z rzędu i bez kontuzjowanych płuc drużyny - Luki Modricia oraz Casemiro, a także kapitana Sergio Ramosa.

Szczególnie ciekawi postawy wicemistrza Hiszpanii mogli być piłkarze Legii Warszawa, którzy już we wtorek pojawią się na Santiago Bernabeu w Madrycie, aby rozegrać mecz 3. kolejki Ligi Mistrzów. W Sewilli zasłony dymnej nie było - podopieczni Zinedine'a Zidane'a rozegrali swoją najlepszą połowę w tym sezonie.

Już na otwarcie spotkania do siatki trafił Raphael Varane, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Toniego Kroosa. Goście mogli błyskawicznie podwyższyć rezultat, jednak wyśmienitej okazji nie wykorzystał Cristiano Ronaldo, z kolei Gareth Bale po strzale z główki trafił w słupek.

Real nacierał z animuszem, grał bardzo intensywnie i bramki były kwestią czasu. Jeszcze przed przerwą padły aż 3. Kroos odebrał piłkę na połowie rywala i zanotował drugą asystę tego wieczoru, tym razem przy golu Karima Benzemy. Chwilę później dość przypadkową akcję wykończył powracający po kontuzji Marcelo, a wisienką na torcie była perfekcyjna kontra, zakończona golem do pustej bramki Isco.

ZOBACZ WIDEO Świetny powrót Leo Messiego, FC Barcelona rozbiła Deportivo La Coruna - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]


Po zmianie stron "Królewscy" nie przypominali naładowanej ekipy z pierwszej połowy. Oddali inicjatywę i zostawili więcej miejsca rywalom, którzy w końcu mieli możliwość zagrozić bramce Keylora Navasa. Gospodarze wykorzystali nieporozumienie na linii Pepe - Mateo Kovacić i do siatki trafił wprowadzony po przerwie Alvaro Cejudo.

Na więcej Betis nie było jednak stać, a Real grający już na pół gwizdka zdołał zdobyć jeszcze 2 bramki. Isco popisał się kapitalnym strzałem z narożnika pola karnego i zapisał na swoim koncie drugą bramkę tego wieczoru. To czy jednak zagra przeciwko Legii pozostaje sporą niewiadomą. W odwodzie pozostają bowiem Marco Asensio, Lucas Vazquez czy James Rodriguez.

Swojego dopiął również Ronaldo. Portugalczyk wraz z upływem czasu coraz bardziej się irytował, ale w końcówce po dwójkowej akcji z wprowadzonym Alvaro Moratą mógł wykonać swój charakterystyczny wyskok po zdobytej bramce. Dla CR7 był to jednak dopiero 2. gol w tym sezonie ligowym (rozegrał 5 meczów w pełnym wymiarze czasowym).

"Królewscy" wygrali z solidnym na własnym stadionie Betisem aż 6:1, prezentując fantastyczny futbol w pierwszej połowie. Teraz pora na Ligę Mistrzów i starcie u siebie z Legią Warszawa.

Real Betis - Real Madryt 1:6 (0:4)
0:1 - Raphael Varane 4'
0:2 - Karim Benzema 31'
0:3 - Marcelo 39'
0:4 - Isco 45'
1:4 - Alvaro Cejudo 55'
1:5 - Isco 62'
1:6 - Cristiano Ronaldo 78'

Składy:

Real Betis: Antonio Adan - Cristiano Piccini, German Pezzella, Aisa Mandi, Riza Durmisi - Darko Brasanac (46' Alvaro Cejudo), Petros, Jonas Martin (67' Dani Ceballos) - Joaquin, Alex Alegria (46' Roman Zozulja), Ruben Castro.

Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Raphael Varane, Pepe, Marcelo - Mateo Kovacić (65' Lucas Vazquez), Toni Kroos, Isco - Gareth Bale (79' Marco Asensio), Karim Benzema (74' Alvaro Morata), Cristiano Ronaldo.

Żółte kartki: Pezzela, Zozulja (Betis) oraz Isco (Real).

Sędzia: Gil Manzano.

Ile bramek piłkarze Realu Madryt strzelą Legii w najbliższym meczu Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×