Tomasz Kafarski: Wydawało się, że sytuacja jest nie do odwrócenia

Drutex-Bytovia Bytów zremisowała w ramach 13. kolejki I ligi z Wigrami Suwałki 1:1. Tomasz Kafarski po spotkaniu przyznał, że szanuje jeden punkt zdobyty z rywalem z północnego-wschodu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
trener Tomasz Kafarski (Górnik Łęczna) PAP / PAP/Adam Warżawa / Na zdjęciu: trener Tomasz Kafarski (Górnik Łęczna)

Drutex-Bytovia Bytów przed sobotnim meczem miała punkt przewagi nad Wigrami Suwałki. - Wiedzieliśmy kto do nas przyjeżdża. Próbowaliśmy od początku meczu zdominować rywala i zneutralizować jego wyjścia do szybkiego ataku. Po części nam się to udawało, ale nie mieliśmy wielu okazji podbramkowych. Jedna, Mateusza Klichowicza mogła otworzyć wynik spotkania i zakończyć się bramką - powiedział Tomasz Kafarski.

Bytowianie przegrywali 0:1. W 81. minucie wyrównał Kamil Wacławczyk. - Remis zdobyty w takich okolicznościach, jeżeli nie można wygrać meczu jest wynikiem do zaakceptowania. Mecz po straconej bramce poszedł w złym kierunku i wydawało się, że sytuacja jest nie do odwrócenia. W końcówce mieliśmy swoje akcje, które przy większym szczęściu i spokoju piłkarzy mogły dać nam zwycięstwo. Mamy punkt, jak się nie ma co się lubi, trzeba szanować to co się ma - stwierdził trener klubu z Pomorza.

Po raz pierwszy po przerwie zagrał Janusz Surdykowski. - Jego występ trzeba ocenić pozytywnie pod kątem przerwy, jaka dzieliła go pomiędzy tym, a ostatnim meczem. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami rundy jesiennej - powiedział Kafarski, który musiał zmienić w przerwie Krzysztofa Bąka. - Na pewno to rzecz, której nie planowaliśmy i zabrała nam jedną zmianę ofensywną. Czas pokaże jak ten uraz jest groźny - dodał.

ZOBACZ WIDEO Adam Frączczak: jak się przełamywać, to z Legią (Źródło: TVP S.A.)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×