"Marca" przypomina. Arruabarena zamiast Lewandowskiego
Mamy Arruabarrenę! - powiedział kiedyś ówczesny dyrektor Legii Warszawa Mirosław Trzeciak. I zrezygnował z Roberta Lewandowskiego. Dziennik "Marca" nie miał litości. I przed meczem z Realem te słowa przypomniał.
Hiszpańskie media piłkarskie znane są z tego, że o meczu piszą dużo i wyciągają na łamy nawet najbardziej zapomniane historie. Ta z początkami Roberta Lewandowskiego w Polsce jest już dobrze znana. Na Półwyspie Iberyjskim najwidoczniej jeszcze nie.
El día que el Legia rechazó a Lewandowski: "Ya tenemos a Arruabarrena" https://t.co/JeTxUS1Rd5 Por @Rujilo pic.twitter.com/MbIu1H0F9w
— MARCA (@marca) 17 października 2016
Tytuł artykułu jest bardzo dosadny. "Ten dzień, kiedy Legia odrzuciła Lewandowskiego: Mamy Arruabarrenę!" Zacytowane są słowa Mirosława Trzeciaka: - Możecie sprzedać Lewandowskiego komu chcecie. My mamy już Arruabarrenę.
Robert Lewandowski trafił do Lecha Poznań. W 2010 roku odchodził już do Borussii Dortmund za 4,6 mln euro jako mistrz Polski i król strzelców. Dziś gra w Bayernie Monachium, niedawno Real Madryt szykował za niego aż 120 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski dostanie swój... pomnikOglądaj mecz Real Madryt - FC Barcelona na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)