Puchar Polski. Dariusz Wdowczyk: Jedziemy do Poznania pełni optymizmu

- Jesteśmy już naprawdę blisko finału. Jedziemy do Poznania pełni optymizmu - zapewnia przed wtorkowym meczem 1/4 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań trener Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Dariusz Wdowczyk WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Biała Gwiazda zagra przy Bułgarskiej 17 drugi raz w ciągu dziewięciu dni. 16 października, w ramach 11. kolejki Lotto Ekstraklasy krakowianie zremisowali z Kolejorzem 1:1, ratując punkt w doliczonym czasie gry II połowy.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że wracamy do Poznania na trudny teren. Jak w europejskich pucharach: najlepiej nie stracić bramki na wyjeździe, a jeśli się uda, to zaatakować i coś strzelić, co daje przewagę przed rewanżem - mówi trener Wisły, Dariusz Wdowczyk.

- Jesteśmy świadomi tego, że Lech jest silnym zespołem. Ostatnio z Legią przy Łazienkowskiej zagrał bardzo solidnie i będzie podrażniony niezasłużoną porażką. Niezasłużoną, bo bramka padła z ewidentnego spalonego. Lech na pewno będzie chciał się odbudować w Pucharze Polski - dodaje Wdowczyk.

We wspominanym meczu ligowym Wisła zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, ale trener Białej Gwiazdy nie wziąłby "w ciemno" remisu 1:1.

ZOBACZ WIDEO Rafał Patyra: Nawałce zaczynają się wymykać lejce z rąk

- Teoretycznie jest to dobry wynik na boisku rywala przed rewanżem u siebie i do tego bramka zdobyta na wyjeździe. To dobry wynik, ale będziemy walczyli o zwycięstwo. Jesteśmy już naprawdę blisko finału. Musimy się skupić na tym, co było dobrego w meczu ligowym z Lechem. Po tym spotkaniu jedziemy do Poznania pełni optymizmu - zapewnia Wdowczyk.

Wisła zamierza we wtorek zagrać w ten sam sposób, co przed dziewięcioma dniami: - Niewiele trzeba zmieniać w naszym planie. Będzie parę rzeczy do poprawki, ale ten plan, który mieliśmy, wydaje się być dobry. Prawdopodobnie zamiast Formelli wyjdzie Makuszewski i to ustawienie, którym grał ostatnio Lech na Legii też nie będzie miało miejsce, bo myślę, że Marcin Robak wróci do ataku.

Kto awansuje do półfinału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×