Puchar Polski: puste trybuny nie będą atutem Wisły

Pierwszy mecz 1/4 finału Pucharu Polski Lech Poznań - Wisła Kraków odbędzie się bez udziału publiczności. Biała Gwiazda wcale nie uważa tego za swój atut.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
WP SportoweFakty
To efekt kary za zachowanie kibiców Lecha podczas finału poprzedniej edycji rozgrywek.

- Nie wiem, czy to będzie naszym atutem, bo zawsze wolę, żeby publiczność była na stadionie - mówi trener Wisły, Dariusz Wdowczyk, który uważa, że aktualne rozwiązania, w których stosuje się odpowiedzialność zbiorową, są dalekie od optymalnych.

- Boleję nad tym, że wprowadza się kary dla większej części prawdziwych kibiców za tę garstkę ludzi, którzy czasami rozrabiają, wszczynają burdy. Sądzę, że powinien być inny sposób rozwiązywania takich sytuacji, by nie karać tych, którzy dopingują swoją drużynę - mówi Wdowczyk.

Wiślacy też żałują, że wtorkowe spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności.

- Nigdy nie grałem przed pustymi trybunami, więc będzie to dla mnie coś nowego. Lubię gdy kibice głośno dopingują, więc szkoda, że ich nie będzie na trybunach. Futbol to przede wszystkim kibice i atmosfera - mówi Zdenek Ondrasek.

ZOBACZ WIDEO Adam Frączczak: Po zwycięstwie z Legią uwierzyliśmy w siebie (Źródło: TVP S.A.)
Kto awansuje do półfinału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×