Rodzinne starcie w Kluczborku. Ojciec i syn po przeciwnych stronach barykady

W sobotę w Kluczborku dojdzie do rodzinnego starcia. Miejscowy MKS, którego barw broni Robert Brzęczek, zmierzy się z GKS-em Katowice. Zespół ten prowadzony jest przez jego ojca - Jerzego Brzęczka.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Jerzy Brzęczek Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Obie drużyny walczą w tym sezonie o odmienne cele. MKS Kluczbork rywalizuje o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy, a GKS Katowice chce wywalczyć upragniony awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Faworytem konfrontacji tych zespołów wydają się być gospodarze. Dodatkowego smaczku temu meczowi dodaje jednak rodzinne starcie Brzęczków.

Jerzy Brzęczek od roku pracuje w GKS-ie. Pod jego wodzą katowicki klub jest jednym z najsilniejszych w I lidze. Po czternastu kolejkach Ślązacy w tabeli ustępują jedynie Zagłębiu Sosnowiec. Z kolei Robert Brzęczek to zawodnik MKS-u Kluczbork, który jednak ma problemy z wywalczeniem stałego miejsca w składzie zespołu z Opolszczyzny.

Robert Brzęczek w przeszłości trenował pod okiem swojego ojca w II-ligowym Rakowie Częstochowa. Był również na testach w GKS-ie Katowice, ale śląski klub nie zdecydował się na podpisanie z nim kontraktu. Od tego czasu swoją karierę kontynuuje w Kluczborku, choć miał półroczny epizod w Olimpii Zambrów, gdzie został wypożyczony z MKS-u.

Syn specjalnie przygotowuje się do spotkania z drużyną ojca i liczy na to, że znajdzie się w składzie swojej drużyny. Nie będzie to łatwe, gdyż w tym sezonie wystąpił tylko w trzech pojedynkach kluczborskiego klubu. - Nie będę ukrywał, że bardzo chciałbym zagrać przeciwko GKS-owi Katowice. Taka sytuacja może się już przecież nie powtórzyć - przyznał Robert Brzęczek w rozmowie z klubowym serwisem.

ZOBACZ WIDEO Marek Koźmiński: Wciąż musimy gonić Europę i świat (źródło TVP)

- Z tatą lekko docinamy już sobie, ale obaj doskonale wiemy, że do samego spotkania musimy podchodzić jak profesjonaliści. Tych podtekstów nie da się uniknąć, lecz mecz to mecz i jeśli zagram, będę starał się zaprezentować jak najlepiej. Nie znam jeszcze ustaleń trenera, ale też nie życzę niczego złego Piotrkowi Kwaśniewskiemu, który spisuje się bardzo dobrze. Kibice z Katowic przybędą z pewnością w bardzo licznej grupie i atmosfera piłkarskiego święta będzie obecna. Już w takim meczu warto wyjść na boisko - powiedział młodszy z Brzęczków.

Mecz pomiędzy MKS-em i GKS-em rozegrany zostanie w sobotę 29 października, a jego początek zaplanowano na godzinę 17:00.

Kto wygra mecz w Kluczborku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×