Sebastian Głaz: Obrona rywali była dosyć szczelna
Wisła Puławy potrzebuje punktów, by oddalić się od strefy spadkowej. Mimo wszystko beniaminek I ligi docenia remis 0:0 z wyżej notowaną Sandecją Nowy Sącz.
Wisła na własnym stadionie spisuje się przeciętnie. Do tej pory zaliczyła tylko dwa zwycięstwa, a w starciu z Sandecją Nowy Sącz nie miała nawet zbyt wielu okazji, by strzelić bramkę. - Uważam, że z przebiegu gry stworzyliśmy lepsze sytuacje i częściej operowaliśmy piłką. Wiadomo, Sandecja jest zespołem ogranym na tym poziomie i to na pewno było widać. Uważam, że jest jedną z lepszych drużyn, z którymi graliśmy do tej pory - podkreśla 25-letni pomocnik.
Przed puławskim zespołem jeszcze trzy mecze w 2016 roku. Wisła chce powiększyć swój dorobek punktowy, by oddalić się od strefy spadkowej. - Na pewno będziemy do tego dążyli. Nie jestem w stanie zagwarantować, że wygramy te trzy pozostałe mecze. Natomiast chcemy je wygrać, bo wiemy, że potrzebujemy tych punktów, aby dały nam komfort przy przygotowaniach do drugiej rundy - zapewnia Głaz.
ZOBACZ WIDEO Jacek Magiera: nie boję się o motywację moich zawodników (źródło TVP)