Rumunia - Polska. Twitter wrze. "Dzicz, bydło. Wyjeżdżajmy z tej dżungli"
Mecz Rumunia - Polska (0:3) wzbudził na Twitterze ogromne emocje. - K..., co za dzicz - pisze Czesław Michniewicz. A trenerowi wtórują inni. Komentatorzy zachwycają się też Robertem Lewandowskim.
Kamil Kołsut
PAP/EPA
/ ROBERT GHEMENT
Do skandalu doszło w 54. minucie. Rumuni wykonywali wówczas rzut rożny, a w narożniku pola bramkowego stał Lewandowski. Nagle pod jego nogi spadła petarda. I wybuchła. Polak złapał się za twarz, padł na murawę. Wyglądał na ogłuszonego. Wstał dopiero po kilku minutach. I wrócił do gry.
Kurwa, co to za dzicz w tej Rumunii
— Czesław Michniewicz (@czesmich) 11 listopada 2016
O powadze sytuacji niech świadczy fakt, że nawet Pazdan się wystraszył #RUMPOL pic.twitter.com/gmsUeOgrZ7
— Franciszek Smóda (@Franek_S) 11 listopada 2016
Bydlątka rzuciły petardę i teraz tańczą. Żenujące prymitywy.
— Przemysław Rudzki (@Rudzki77) 11 listopada 2016