Argentyna pod ścianą w eliminacjach MŚ 2018. Porażka z Kolumbią byłaby katastrofą
Reprezentacja Argentyny nie wygrała żadnego z ostatnich czterech meczów w eliminacjach mistrzostw świata. Wtorkowy pojedynek z Kolumbią ma dla zespołu Eduardo Bauzy ogromne znaczenie.
Porażka z Kolumbią przy równoczesnych zwycięstwach Ekwadoru nad Wenezuelą oraz Chile nad Urugwajem sprawi, że różnica między piątą drużyną a Argentyną wzrośnie aż do czterech punktów! To spory dystans na sześć kolejek przed końcem eliminacji.
W listopadzie 2015 roku Argentyna wprawdzie wygrała z Barranquilli z Kolumbią 1:0, ale od tego czasu drużyna Jose Pekermana solidnie punktuje i może liczyć na powracającego do wysokiej formy po kontuzji Radamela Falcao, który tworzy niezwykle groźny duet z Jamesem Rodriguezem. - Zawsze gramy o zwycięstwo i nie inaczej będzie tym razem. Mamy dobrą okazję, by umocnić się na trzecim miejscu w grupie - tłumaczy selekcjoner Los Cafeteros.
Albicelestes w pojedynku z Brazylią (0:3) zawiedli na całej linii, podobnie zresztą jak w październikowym spotkaniu z Paragwajem (0:1). Edgardo Bauza musi więc rozważyć roszady w podstawowym składzie - przeciwko Canarinhos poza "jedenastką" znaleźli się między innymi Ever Banega, Sergio Aguero i Lucas Pratto. Pewniakiem pozostaje Lionel Messi, a miejsce w składzie może stracić Gonzalo Higuain.
Początek meczu w San Juan zaplanowano na godzinę 00:30 polskiego czasu w nocy z wtorku na środę.
Tabela eliminacji w strefie CONMEBOL po 11. kolejce (bezpośrednio awansują 4 zespoły, piąty zagra baraż z najlepszą drużyną z Oceanii):Lp. | Zespół | Mecze | Gole | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 11 | 26:9 | 24 |
2. | Urugwaj | 11 | 23:8 | 23 |
3. | Kolumbia | 11 | 15:12 | 18 |
4. | Ekwador | 11 | 19:16 | 17 |
5. | Chile | 11 | 18:16 | 17 |
6. | Argentyna | 11 | 11:12 | 16 |
7. | Paragwaj | 11 | 11:16 | 15 |
8 | Peru | 11 | 18:18 | 14 |
9. | Wenezuela | 11 | 14:26 | 5 |
10. | Boliwia | 11 | 9:31 | 4 |
ZOBACZ WIDEO Jakub Błaszczykowski: W 75 procentach to była bramka Łukasza (źródło: TVP SA)Jakub Błaszczykowski: W 75 procentach to była bramka Łukasza