Sportowa złość Arkadiusza Woźniaka. "Mógłbym już teraz zagrać drugi mecz"
Nie udał się piłkarzom KGHM Zagłębia Lubin wyjazd do Kielc. Na Kolporter Arenie ekipa z Dolnego Śląska straciła dwa gole. - Wyglądało to słabo. Mieliśmy grać piłką, mieliśmy rozszerzać grę... - mówił niepocieszony Arkadiusz Woźniak.
Wszyscy przedstawiciele klubu z Lubina bez chwili zawahania przyznawali, że w pierwszej połowie Zagłębie zagrało bardzo źle. - Wyglądało to słabo. Mieliśmy grać piłką, mieliśmy rozszerzać grę... przede wszystkim w pierwszej połowie tego nie robiliśmy - komentował 26-latek.
Po zmianie stron i pojawieniu się na boisku Michala Papadopulosa oraz Adama Buksy w grze gości coś drgnęło. - Drugą połowę zaczęliśmy z takim animuszem, z jakim powinniśmy pierwszą. Przespaliśmy pierwszą cześć, za dużo było długich piłek na rosłych obrońców i brakowało gry kombinacyjnej.
Arkadiusz Woźniak nie może się doczekać kolejnego meczu. Wszystko w związku z ogromną chęcią rehabilitacji za ostatnie niepowodzenia. - Mógłbym już teraz zagrać ten drugi mecz - powiedział. - Druga połowa pokazała, że potrafimy grać w piłkę i w piątek zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty i przerwać złą serię.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka AS Roma. Zobacz skrót meczu Atalanta Bergamo - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]