Borussia Dortmund - Legia Warszawa. Stefan Białas: Z pustego nie nalejesz

- Jacek Magiera robi, co może z Legią Warszawa. Odmienił zespół, ale przeciwko Borussii Dortmund nie miał szans. Z pustego nie nalejesz - mówi nam Stefan Białas, były piłkarz i trener Legii.

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski
Komentarz Stefana Białasa:

Drużyna Magiery miała dwa oblicza. Pierwsze: ofensywne, które wyglądało całkiem nieźle i potrafiło napędzić Niemcom stracha. Drugie: defensywne, gubiące się przy niemal każdej akcji BVB.

Nad gorszą stroną medalu szkoleniowiec będzie musiał jeszcze długo popracować. Borussia strzeliła mnóstwo bramek ze środka. Na pole karne Radosława Cierzniaka wchodzili bez przeszkód. Obrona Legii w ogóle im nie przeszkadzała. Wymieniali mnóstwo podań, a kiedy tylko mieli ochotę - strzelali bramki. Ousmane Dembel robił, co chciał.

Ten mecz pokazał ogromną różnicę w klasie zespołów. Borussia, nawet wprowadzając zmienników i skupiając się głównie na atakowaniu, nie traci wiele jakości. Zaś Legia - jeśli wyjmiemy jej ze składu trzech zawodników - nie będzie w stanie sobie poradzić.

Problem Magiery to kadra słabsza niż kilka lat temu. Trener słusznie koncentruje się na ekstraklasie, bo jeśli nie wygra rozgrywek krajowych, w przyszłym roku klub nie będzie miał szansy powalczyć o Ligę Mistrzów. Doświadczenia zebrane na tym polu na pewno się przydadzą.

Notował Mateusz Karoń

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Aleksandar Prijović: To był styl Prijo
Czy porażka 8:4 z Borussią Dortmund to powód do wstydu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×