Wisła - Lechia: lider wsiądzie na kolejkę górską?

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Dominik Kulaszewicz / — PAP / Dominik Kulaszewicz /

Maciej Kmita 03.12.2016, 11:08

W trzecim sobotnim meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków podejmie przy Reymonta 22 Lechię Gdańsk. Spotkania Białej Gwiazdy to w ostatnich tygodniach jazda na rollercoasterze. Lider da się zaprosić na przejażdżkę?

W tym artykule dowiesz się o:

Lechia Gdańsk

PKO Ekstraklasa

Wisła Kraków

2:6, 5:1 i 2:4 - to wyniki Wisły po odejściu Dariusza Wdowczyka. W pierwszym po jego rezygnacji spotkaniu wiślacy ulegli Pogoni Szczecin 2:6, tracąc pół tuzina goli pierwszy raz od 1993 roku. Tydzień później zrehabilitowali się za tę porażkę, pokonując Arkę Gdynia 5:1, ale w środowym spotkaniu 1/4 finału Pucharu Polski nie dali rady Lechowi Poznań (2:4).

Biała Gwiazda jest nieobliczalna, a jej potencjał ofensywny sprawia, że może być groźna dla każdego. Może i Wisła nie potrafi grać na równym, wysokim poziomie przez pełne 90 minut, ale na kilka spektakularnych zrywów w trakcie meczu ją stać. W rundzie jesiennej Lechia gładko ograła krakowian 3:1, ale trener lidera, Piotr Nowak nie liczy na powtórkę.

- To inna Wisła niż ta, która grała z nami. Jest po wielu zmianach. O której Wiśle jednak mówimy - o tej ze Szczecina dwie kolejki temu, czy z Krakowa sprzed tygodnia? Trener Kmiecik z Radkiem Sobolewskim wprowadzili trochę ożywienia i więcej pewności siebie oraz wiary w umiejętności. Widać, że zaczynają się rozumieć i grają kombinacyjnie. Mają na tyle doświadczenia, że mogą być groźni dla każdego. Mają piłkarzy dobrej klasy, potrafiących zmienić oblicze meczu w ciągu kilku minut. Ten mecz trzeba wybiegać i wygrać - mówi opiekun Lechii.

Trener Wisły, Kazimierz Kmiecik zapowiada, że jego zespół zagra przeciwko liderowi otwarty futbol zgodny z DNA klubu: - Przyjeżdża lider i na pewno będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony, ale my podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego - chcemy wygrać i będziemy robić wszystko żeby drużyna grała i wygrywała. Wisła powinna grać w piłkę. Nie patrzymy na to co robi przeciwnik - mamy swój styl i musimy go pokazać.

ZOBACZ WIDEO PLA: trudna przeprawa Liverpoolu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Oba zespoły przystąpią do spotkania mocno osłabione. Wisła musi sobie radzić bez Rafała Pietrzaka oraz Arkadiusza Głowackiego i Richarda Guzmicsa, czyli podstawowych środkowych obrońców. Lechia przyjedzie na Reymonta 22 bez Mario Malocy, Simeona Sławczewa, Piotra Wiśniewskiego i Bartłomiej Pawłowski, a występy Paweł Stolarski i Grzegorz Wojtkowiak stoją pod znakiem zapytania. Gotowy do gry jest za to Flavio Paixao, który musiał pauzować z powodu kartek.