Bartosz Kapustka skazany na Leicester City? Los reprezentanta Polski w rękach FIFA

Bartosz Kapustka nie jest zadowolony ze swojego statusu w Leicester City i w zimowym oknie transferowym chciałby odejść do klubu, w którym mógłby regularnie grać. Przeprowadzenie transferu nie będzie jednak łatwe, a los 20-latka leży w rękach FIFA.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Getty Images / Nils Petter Nilsson/Ombrello

Bartosz Kapustka jest zawodnikiem Leicester City od początku sierpnia. Młody reprezentant Polski, który był jednym z odkryć Euro 2016, nie zadebiutował jednak jeszcze w barwach mistrza Anglii i występuje jedynie w zespole rezerw. Za grę w drużynie U-23 zbiera dobre recenzje, a menedżer Lisów, Claudio Ranieri co jakiś czas publicznie go chwali, ale jednocześnie zastrzega, że nie jest jeszcze gotowy na grę w Premier League.

Gra w zespole rezerw i ciepłe słowa od szkoleniowca przestały zadowalać Kapustkę, który w zimowym oknie transferowym chciałby odejść do klubu, w którym mógłby regularnie grać. Zależy mu na tym nie tylko dla swojego rozwoju, ale też dla miejsca w drużynie narodowej. Podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Adam Nawałka wysłał mu sygnał ostrzegawczy. Selekcjoner dał do zrozumienia, że jeśli nie zmieni się status Kapustki w Leicester City, to 20-latek przestanie otrzymywać powołania do kadry A.

Niewykluczone jednak, że Kapustka będzie skazany na Leicester City do końca sezonu. Problem stanowią przepisy FIFA, które mówią, że w trakcie jednego sezonu zawodnik może występować tylko w dwóch klubach, a przed transferem na King Power Stadium Kapustka zagrał w dwóch ligowych meczach jeszcze jako piłkarz Cracovii.

Gdyby Kapustka zadebiutował w I zespole Leicester City, o jego przejściu do innego klubu w zimowym oknie transferowym w ogóle nie byłoby mowy. Brak debiutu w I drużynie i występy tylko w angielskiej Premier League 2 (rozgrywki U-23) dają nadzieję na pomyślne dla piłkarza rozstrzygniecie, ale jednocześnie są problemy z ich interpretacją. ZOBACZ WIDEO Jacek Magiera: Potrzebujemy "resetu" przed starciem z Ajaksem (źródło: TVP SA)
- Poprosiłem przedstawicieli zainteresowanych Bartkiem klubów, by sprawdzili w swoich federacjach, jak będą interpretowane występy Bartka w drużynie Leicester City do lat 23. Możliwość jego transferu nie jest jeszcze definitywnie przekreślona - mówi WP SportoweFakty menedżer Kapustki, Bartłomiej Bolek. W kampanii 2014/2015 w podobnej do Kapustki sytuacji był Hatem Ben Arfa, który zaczął sezon w Newcastle United i wystąpił w jednym meczu zespołu U-21 Srok. W sierpniu 2014 roku został wypożyczony do Hull City, a następnie w styczniu 2015 roku przeniósł się do OGC Nice, ale nie mógł zostać uprawniony do gry w barwach tego klubu, ponieważ FIFA zadecydowała, że rozgrywki U-21 (Professional Development League) są oficjalnymi w rozumieniu przepisów FIFA, a Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (TAS) odrzucił odwołanie Nice i utrzymał w mocy decyzję FIFA. - Od kilku dni przyglądam się tej sprawie i wydaje mi się, że jednak mogą być problemy z uprawnieniem Bartka do gry w trzecim klubie. On już grał w tym sezonie w dwóch klubach. Ta liga U-23 to jest poważna piłka, w której drużyny rywalizują o mistrzostwo Anglii - mówi WP SportoweFakty dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, Łukasz Wachowski, który jest ekspertem w dziedzinie międzynarodowego prawa piłkarskiego i dodaje: - Rozmawiałem w tej sprawie z FIFA i powiedziano mi, że FIFA rozpatruje sprawy "case by case", ale w tym wypadku odesłano mnie do sprawy Hatema Ben Arfy i szczerze mówiąc, nie widzę możliwości innego rozstrzygnięcia, choć jestem za Bartkiem całym sercem. Sytuacja Kapustki jest podobna do tej, w której przed dwoma laty znalazł się Ben Arfa, ale jednak nie identyczna. W międzyczasie doszło do reorganizacji rozgrywek młodzieżowych w Anglii i miejsce Professional Development League przed sezonem 2016/2017 zajęła Premier League 2. Dzięki temu orzeczenia FIFA i TAS w sprawie Ben Arfy wcale nie muszą mieć zastosowania w sprawie Kapustki. - To już pozwala na to, by FIFA potraktowała przypadek Kapustki inaczej. Orzeczenie w sprawie Ben Arfy dotyczyło tego konkretnego przypadku i ono nie jest wiążące, bo zostało podjęte w innym stanie prawnym i w innym stanie faktycznym, więc oczywiście można liczyć na to, że teraz podejście FIFA będzie inne. Z drugiej strony istnieje coś takiego jak linia orzecznicza, a to w FIFA jest wysoką wartością i jej orzeczenia wykazują się dużą stabilizacją. Sprawa jest ciekawa i nie chcę mówić, że jest skazana na porażkę. Trzeba walczyć, ale są symptomy, które nie są korzystne dla sprawy Kapustki - mówi Wachowski.

Jedynym klubem, do którego Kapustka może zimą odejść bez obaw o to, czy mógłby w nim grać, jest Cracovia, ale jego powrót na Kałuży 1 jest mało prawdopodobny.

Bartosz Kapustka powinien:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×