Lothar Matthaeus: Nie ma miejsca dla Muellera

Jacek Stańczyk 04 Stycznia 2017, 10:12

PAP/EPA / EPA/TORSTEN SILZ / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (w środku)

• Robert Lewandowski w pierwszej "10" plebiscytu "L'Equipe"

- Będzie mu bardzo ciężko znaleźć miejsce w pierwszym składzie w nadchodzącej rundzie. Nie ma dla niego pozycji w systemie preferowanym przez Carlo Ancelottiego. Na prawym skrzydle mocniejszy jest Arjen Robben. Poza tym w taktyce 4-2-3-1 za plecami Roberta Lewandowskiego musi grać ofensywny pomocnik. A tam widzę Thiago, który zagrał dobrą pierwszą rundę. Jest bardziej elastyczny niż Mueller.

Jesienią Thomas Mueller wystąpił w dziesięciu ligowych meczach w pierwszym składzie (z szesnastu). Strzelił jednego gola, asystował przy pięciu. Gdy trenerem Bayernu Monachium był Pep Guardiola to trudno było sobie wyobrazić skład bez 27-latka. To piłkarz, który strzelił dla tego klubu 156 goli.

Do niedawna też tworzył zabójczy duet z Robertem Lewandowskim. Tylko w poprzednim sezonie łącznie we wszystkich rozgrywkach strzelili 74 gole. Sam Mueller określił kiedyś sam siebie jako "reumdeuter", czyli "badacz przestrzeni". Nie jest to więc ani klasyczny snajper, ani rozgrywający lub skrzydłowy. Ciężko mu więc przypisać konkretną pozycję.

Razem z Polakiem jest najlepiej opłacanym piłkarzem Bundesligi.