PNA: człowiek Kloppa prowadzi Senegal. Lwy Terangi już z awansem

Senegal pewnie pokonał Zimbabwe 2:0, utrzymał pozycję lidera i zapewnił sobie awans z grupy B. Kolejny raz pierwsze skrzypce grał Sadio Mane z Liverpool FC.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński

Senegal to jeden z faworytów całego turnieju. Nic zatem dziwnego, że w spotkaniu z Zimbabwe to w podopiecznych Aliou Cisse upatrywano zwycięzcę. "Lwy Terangi" mają w kadrze piłkarzy z najsilniejszych lig europejskich z Sadio Mane na czele.

Ofensywny pomocnik FC Liverpool świetnie spełnia się w roli lidera drużyny. Otworzył wynik meczu w pierwszej kolejce, zrobił to również w drugiej. Była 9. minuta. Senegal wymienił kilka szybkich podań w środkowej strefie. Piłka powędrowała na lewą stronę pola karnego, gdzie wzdłuż bramki zagrał ją Balde Keita. Strzał "do pustaka" był formalnością.

Lider grupy szybko poszedł za ciosem. Cztery minuty później Onismor Bhasera popełnił faul, który słono kosztował. Duża odległość od bramki nie odstraszyła Henriego Saiveta. Kapitalne uderzenie nad murem z blisko 30 metrów i futbolówka poza zasięgiem bramkarza. To był piękny gol! Dwubramkowe prowadzenie uspokoiło Senegal. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Drugie 45 minut to bierność Zimbabwe i kolejne ataki Senegalu. Nieskutecznością raził Mame Diouf. Napastnik Stoke City powinien w 10 minut skompletować hattrika, ale za każdym razem czegoś brakowało. A to dobrze dysponowany bramkarz, a to boczna siatka. Kilka razy na przeszkodzie stawała mizerna celność. Tego dnia nie dane mu było zdobyć gola. Został zmieniony w 62. minucie.

ZOBACZ WIDEO Grosicki nie pomógł, PSG pokonało Rennes. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Zimbabwe nie podjęło walki o odrobienie strat. Pogodzone z losem, skupiło się na przeszkadzaniu Senegalczykom. Ci powinni zdobyć kolejne gole. Okazji nie brakowało, ale świetny mecz w bramce rozegrał Tatenda Mkuruva.

Senegal odniósł drugie zwycięstwo w turnieju i z kompletem punktów przewodzi grupie B. Do rozegrania pozostało jeszcze jedno spotkanie, ale awans jest już pewny.

W obronie Zimbabwe zagrał były piłkarz KGHM Zagłębia Lubin Costa Nhamoinesu.

Senegal - Zimbabwe 2:0 (2:0)
1:0 - Mane 9'
2:0 - Saivet 13'

Składy:

Senegal: Diallo – M'Bengue, Koulibaly, Gassama, K. Mbodji, Balde Diao, Gueye, Saivet, Kouyate (84' N'Doye), Mane (90' Sarr), Diouf (62' Sow).

Zimbabwe: Mkuruva – Bhasera, Nhamoinesu, Zvirekwi, Muroiwa, M. Rusike (46' E. Rusike), Billiat, Katsande, Mahachi (46' Ndoro), Nakamba, Mushekwi (83' Malajila).

Żółte kartki: Kouyate, Gassama (Senegal) oraz Malajila (Zimbabwe).

Sędzia: Redouane Jiyed (Maroko).

Puchar Narodów Afryki, gr. B

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Senegal 3 2 1 0 6:2 7
2 Tunezja 3 2 0 1 6:5 6
3 Algieria 3 0 2 1 5:6 2
4 Zimbabwe 3 0 1 2 4:8 1

Czy Sadio Mane zdobędzie koronę króla strzelców afrykańskiego turnieju?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×