Piłkarz Lecha Poznań odpowiada na zarzuty o sprzyjanie ukraińskim nacjonalistom
Kilka dni temu media społecznościowe obiegło zdjęcie Wołodymyra Kostewycza z prezentacji strojów Karpat Lwów. Miała ona miejsce pod pomnikiem Stepana Bandery. Nowy zawodnik Lecha Poznań tłumaczy się z incydentu na łamach "Super Expressu".
Nowy lewy obrońca Lecha Poznań zapewnia, że nie miesza się w politykę.
- Każdy kraj ma swoją historię i ja szanuję historię Polski - mówi. - Wiem, że Polacy mają swoje zdanie o Banderze, a Ukraińcy swoje. Ja nie wtrącałem się w politykę, bo się na niej nie znam.
Kostewycz przyszedł do klubu z Poznania kilka tygodni temu z Karpat Lwów. 24-latek podpisał 4-letnią umowę. Ma zastąpić reprezentanta Węgier Tamasa Kadara, który jedną nogą jest już poza Poznaniem. Według ostatnich doniesień, ma wylądować w Dynamie Kijów.
ZOBACZ WIDEO AS Monaco rozgromiło FC Lorient, dobry mecz Glika. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]