Sebastian Giovinco: W Barcelonie byłbym chłopcem do podawania piłek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Claudio Villa /
Getty Images / Claudio Villa /
zdjęcie autora artykułu

W ubiegłym roku Sebastian Giovinco miał ofertę z Barcelony, ale nie chciał przenosić się na Camp Nou. - Tam byłbym tylko chłopcem do podawania piłek - tłumaczy włoski napastnik.

Sebastian Giovinco wyjawił w rozmowie ze Sky Sports Italia, że rok temu miał ofertę z FC Barcelona. Katalończycy chcieli wypożyczyć Włocha, ale 30-latek odrzucił propozycję.

Były piłkarz Juventusu przeszedł do FC Toronto w 2015 roku. W MLS rozegrał już dwa sezony. W pierwszym zdobył 22 gole, w kolejnym tylko jedną mniej. Oferta z Barcelony choć interesująca, nie skusiła go do powrotu do Europy.

- To prawda, że się mną interesowali, ale nie chciałem być chłopcem do podawania piłek. Z Messim, Neymarem i Suarezem w składzie nie miałbym szans na grę. Ja chciałem wychodzić na boisko od pierwszej minuty, a ci trzej graliby nawet ze złamaną nogą i nadal robiliby różnicę, więc nie było sensu, abym tam szedł - wyjaśnił Giovinco.

Ostatnio sprowadzeniem Włocha zainteresowali Chińczycy, ale napastnik przynajmniej na razie nie chce się ruszać z USA.

ZOBACZ WIDEO Wymiana ciosów w Bilbao. Zobacz skrót meczu Athletic - Atletico Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Czy Sebastian Giovinco marnuje się w MLS?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
art75
27.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toronto to Canada ignorancie.