Niejasna przyszłość Macieja Wilusza w Lechu Poznań

Według niedawnych spekulacji Maciej Wilusz miałby zimą opuścić Lecha i przenieść się do Wisły Kraków lub Wisły Płock. Jak cała sprawa się zakończy? Sam zainteresowany wypowiada się dość powściągliwie, choć temat jego odejścia nie upadł.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP / Maciej Kulczyński
Jan Bednarek i Paulus Arajuuri - ci stoperzy grali jesienią najczęściej. Fina już w Kolejorzu nie ma, ale w odwodzie pozostaje jeszcze Lasse Nielsen, a Nenad Bjelica mógłby dać szansę nawet Dariuszowi Dudce, który w ostatnim czasie nie grał w ogóle. Wcale więc nie jest powiedziane, że sytuacja Macieja Wilusza ulegnie w trwającym okresie przygotowawczym znaczącej poprawie (jesienią zagrał tylko w siedmiu meczach i to głównie na początku sezonu).

Co postanowi sam 28-latek? - Odkąd wróciłem do klubu z urlopu, nie było w ogóle takiego tematu. Nie zastanawiam się nad tym ile szans dostanę wiosną. Na razie pracuję na swoje miejsce, a czas pokaże co z tego będzie - zaznaczył.

Wilusz podkreśla, że nie docierały do niego doniesienia o zainteresowaniu innych klubów. - Bezpośrednio nikt się ze mną nie kontaktował, a o tym co było w mediach opowiadali mi koledzy. Ja skupiałem się na tym co powinienem, czyli na pracy.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Szpakowski odebrał Telekamerę. "Jeszcze jedna i będzie hat-trick"

W przeszłości doświadczony stoper bywał krytykowany. Miało to miejsce w okresie, w którym wrócił do Poznania z wypożyczenia do Korony Kielce. Wytykano mu nie tylko formę sportową, ale też nie najlepsze znoszenie presji, z jaką wiążą się występy w stolicy Wielkopolski. - Gdybym miał słuchać takich opinii, to właściwie musiałbym zrezygnować z gry w piłkę. Tak samo bym zrobił, gdybym był słaby mentalnie. Kiedy pojawiła się możliwość powrotu do Lecha, to nie zastanawiałem się i przyjąłem to wyzwanie - mówił wtedy.

Czego Wilusz potrzebuje dziś, by wreszcie stać się podstawowym obrońcą Kolejorza? - Przede wszystkim trochę szczęścia. To jest jedyna rzecz, która by mi się przydała. Ja się nie zmieniłem, angażuję się maksymalnie, ale piłka bywa przewrotna. Właśnie dlatego liczę, że los w końcu się do mnie uśmiechnie - oznajmił.

Wilusz nie składa jednoznacznych deklaracji co do swojej przyszłości, ale WP SportoweFakty ustaliły nieoficjalnie, że Lech dałby mu zielone światło do odejścia, gdyby pojawiła się satysfakcjonująca oferta. Problem w tym, że te, które spłynęły do tej pory (w tym jedna zagraniczna), nie rzucały na kolana.

Czy Maciej Wilusz będzie jeszcze podstawowym obrońcą Lecha?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×