Sparingowo: Lechia minimalnie lepsza od lidera I ligi

Lechia Gdańsk wygrała kolejny sparing. Tym razem drużyna prowadzona przez Piotra Nowaka pokonała Chojniczankę Chojnice 3:2. Szkoleniowcy obu drużyn dali szanse wielu zawodnikom ze swoich kadr.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP / Adam Warżawa

Oba zespoły zagrały w środę na dwie jedenastki. Po niemrawym początku, wynik otworzyli gospodarze. Gola dla walczącej w tym sezonie o mistrzostwo Polski strzelił w 16. minucie Flavio Paixao. Ta bramka ożywiła nieco spotkanie. Szanse mieli piłkarze obu drużyn, ale albo brakowało celności, jak przy strzałach Rafała Wolskiego i Jacka Podgórskiego, albo dobrze spisywali się bramkarze, co odczuli Mariusz Kryszak i Marco Paixao.

W końcu jednak Lechia potwierdziła, że nie przez przypadek - przynajmniej na ten moment - obie drużyny dzieli jedna klasa rozgrywkowa. Na indywidualną akcję zdecydował się Rafał Wolski, który był bezwzględny wobec Łukasza Budziłka. Gdańszczanie mogli jeszcze przed przerwą dobić rywala, ale akcję zmarnował Marco Paixao.

Po zmianie stron Chojniczanka starała się grać piłką o kreować sytuacje, jednak miało to odwrotny skutek do zamierzonego. Drużyna z południa województwa pomorskiego nadziewała się na groźne kontry. Podobnie jak w poprzednich sparingach, ponownie dużym zagrożeniem dla rywala był Piotr Wiśniewski.

Piłkarz grający od wielu lat w gdańskim klubie miał kilka szans, aż w końcu jedną wykorzystał. Po zamieszaniu w polu karnym, skierował piłkę do bramki. Tej celności zabrakło mu trzy minuty później, kiedy trafił w poprzeczkę.

ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]


Chojniczanka się jednak nie poddawała. Swoją szansę miał Wojciech Lisowski, a kibicom przypomniał się były reprezentant Polski, Paweł Golański , który w grudniu dołączył do chojnickiego klubu. Najpierw pokazał próbkę swoich umiejętności strzelając z dystansu, a w 78. minucie zdobył gola z rzutu wolnego - jak się okazało, nie było to honorowe trafienie gości.

Obie drużyny się otworzyły i miały swoje szanse. Nieoczekiwanie to jednak Chojniczanka okazała się skuteczna, a Mateusza Bąka pokonał na cztery minuty przed końcem Marcin Biernat. Wynik mógł jeszcze zmienić Michał Mak, ale zmarnował dogodną okazję tuż przed końcowym gwizdkiem. Lechia ostatecznie zwyciężyła z Chojniczanką 3:2.

Lechia Gdańsk - Chojniczanka Chojnice 3:2 (2:0)
1:0 - F.Paixao 16'
2:0 - Wolski 38'
3:0 - Wiśniewski 63'
3:1 - Golański 79'
3:2 - Biernat 86'

Składy:

Lechia Gdańsk:

I połowa: Damian Podleśny - Rafał Janicki, Mario Maloca, Joao Nunes, Jakub Wawrzyniak - Flavio Paixao, Milos Krasić, Ariel Borysiuk, Rafał Wolski - Marco Paixao, Grzegorz Kuświk.

II połowa: Mateusz Bąk - Paweł Stolarski, Steven Vitoria, Mario Maloca, Paweł Stolarski - Lukas Haraslin, Sebastian Mila, Michał Chrapek, Karol Fila, Michał Mak - Piotr Wiśniewski.

Chojniczanka Chojnice:

I połowa: Łukasz Budziłek - Jacek Podgórski, Piotr Kieruzel, Michał Markowski, Przemysław Pietruszka - Michał Suchanek (30' Patryk Mikita), Mariusz Kryszak, Paweł Zawistowski, Irakli Meschia, Jakub Biskup - Tomasz Mikołajczak.

II połowa: Łukasz Budziłek - Paweł Golański, Wojciech Lisowski, Marcin Biernat, Łukasz Kosakiewicz - Michał Jakóbowski, Rafał Grzelak, Arkadiusz Widelski, Andrzej Rybski, Bartłomiej Niedziela, Patryk Mikita (61' Hieronim Gierszewski).

Czy wygrana 3:2 jest sukcesem Lechii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×