PNA: Bum, bum! Kamerun! Niespodzianka w drugim półfinale!
Kamerun 2:0 pokonał Ghanę i w niedzielę zmierzy się z Egiptem w finale Pucharu Narodów Afryki. Bramki dla Nieposkromionych Lwów zdobywali po przerwie Michael Ngadeu-Ngadjui i Christian Bassogog.
Po zmianie stron Kamerun początkowo starał się wysoko atakować. To, co w pierwszej części zdawało egzamin, w drugiej efekty przynosiło jedynie przez kilka minut. To Ghana miała więcej do powiedzenia.
W 61. minucie tylko dzięki kapitalnej interwencji bramkarza Kamerun mógł zawdzięczać to, że nie przegrywał. Fabrice Ondora obronił strzał z rzutu wolnego Wakaso Mubaraka. Skuteczniejsze jedenaście minut później były Nieposkromione Lwy. Dośrodkowanie z rzutu wolnego na piąty metr, a tam obrońca Ghany niepotrzebnie interweniował i dograł do... Michaela Ngadeu-Ngadjui. Defensor przyjął piłkę i pewnym strzałem umieścił ją w bramce!
Po stracie gola Ghana ruszyła do ataku, ale nie była w stanie zaskoczyć rywala. W doliczonym czasie wygraną Nieposkromionych Lwów przypieczętował Christian Bassogog, który wykorzystał podanie Vincenta Aboubakara.
W sobotę Ghana zagra o brąz z Burkiną Faso. Kamerun dzień później zmierzy się w wielkim finale z Egiptem.
Kamerun - Ghana 2:0 (0:0)
1:0 - Michael Ngadeu-Ngadjui 72'
2:0 - Christian Bassogog 90+3'
Składy:
Kamerun: Fabrice Ondoa - Collins Fai, Michael Ngadeu-Ngadjui, Adolf Teikeu - Ambroise Oyongo, Sebastien Siani - Arnaud Sutchuin Djoum (77' Georges Mandjeck), Christian Bassogog, Jacques Zoua, Benjamin Moukandjo - Robert Ndip Tambe (73' Vincent Aboubakar).
Ghana: Razak Brimah - Harrison Afful, Daniel Amartey, John Boye, Frank Acheampong - Afriyie Acquah (75' Asamoah Gyan), Wakaso Mubarak - Christian Atsu, Thomas Partey (86' Emmanuel Agyemang-Badu), Andre Ayew - Jordan Ayew.
Żółta kartka: Moukandjo (Kamerun).
Sędzia: Bakary Gassama (Gambia).
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie zimowego okna transferowego: Grosicki, Legia i Chińczycy