Frank Lampard. Piłkarz w końcu wypalony

Piłkarzem wypalonym miał być już siedem lat temu. Tymczasem grał jak maszyna nie do zdarcia. W końcu jednak i on powiedział "dość"! Frank Lampard, legenda Chelsea i angielskiej piłki, zakończył karierę.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Frank Lampard podczas meczu Chelsea - Liverpool (półfinał LM 2008) Getty Images / Mike Hewitt / Frank Lampard podczas meczu Chelsea - Liverpool (półfinał LM 2008)

Monety, kubki, a nawet hot-dog poleciały w nich z impetem. John Terry został trafiony w głowę, jemu na szczęście się upiekło. Też nie był bez winy, bo świętowanie 200. gola w barwach Chelsea akurat pod trybuną fanów West Hamu United rozsądne nie było. - No tak, pobiegłem w ich stronę, ale to był dla mnie po prostu normalny kierunek biegu - tłumaczył potem.

To była pierwsza połowa marca 2013 roku. A Frank Lampard rozwścieczył kibiców klubu, który go wychował. 

Początki w West Hamie

Zaczynał właśnie na Upton Park. Pewnie też śpiewał o latających bańkach, jak to mają w zwyczaju charakterystyczni fani Młotów. Start zawodowej kariery zaliczył na wypożyczeniu w Swansea City (Łabędzie grały wtedy w niższych ligach), zaś w londyńskiej ekipie debiutował w Premier League 5 maja 1996 roku. Już rok później był etatowym zawodnikiem pierwszej jedenastki i wtedy na dobre zaczął budować swoją markę.

Wiedział, że tylko ciężka praca, codzienna harówka na treningach do czegoś go doprowadzi. - Kiedy byłem nastolatkiem, zawsze trenowałem więcej. Biegałem nawet gdy było już ciemno i padał deszcz, ale właśnie wtedy wyobrażałem sobie jak strzelam bramkę w najbliższą sobotę. Gdy mi się to udawało, ojciec przypominał, że to dzięki tej dodatkowej pracy - mówił, zaznaczając też, że wcale nie miał tyle talentu co inni.

ZOBACZ WIDEO PA: cztery gole Manchesteru United. Zobacz skrót meczu z Wigan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Wujkiem Lamparda jest Harry Redknapp (znany angielski trener) i te rodzinne powiązania nie pozostały bez wpływu na jego decyzje. Właśnie odejście tego szkoleniowca z West Hamu sprawiło, że w 2001 roku (miał wtedy 23 lata) Lampard przeniósł się do Chelsea - zespołu, który stał się jego domem i furtką do osiągnięcia w klubowej piłce wszystkiego, co tylko można sobie wymarzyć.

Powroty na Upton Park miłe nie były. Mówiąc delikatnie, nie był na swoim starym stadionie witany zbyt entuzjastycznie.

Bogata kolekcja trofeów z Chelsea

Trzynaście różnych pucharów - to dorobek legendarnego pomocnika w okresie jego pobytu w zespole The Blues. Z Chelsea był związany przez trzynaście lat, więc zdobywał z kolegami średnio jedno trofeum na rok. Trzykrotnie był mistrzem Anglii, kilka razy podnosił też oba krajowe puchary, sięgnął ponadto po triumf w Lidze Mistrzów i Lidze Europy.

Liczby Lamparda w Chelsea robią ogromne wrażenie: 626 meczów, 208 bramek i 150 asyst.

Geniusz środka pola

38-latek jest dziś żegnany jako jeden z najlepszych zawodników XXI wieku. Lampard nie był "dobijaczem", nie zdobywał goli z łatwych pozycji. Znakomicie uderzał z dystansu, były to często strzały mocne i bardzo efektowne, czym podrywał trybuny. I przede wszystkim był zawodnikiem wybitnie inteligentnym.

31 października 2006 roku Anglik strzelił jedną z najpiękniejszych bramek w karierze. To był mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów z Barceloną. U siebie londyńczycy wygrali 1:0, a na Camp Nou padł remis 2:2. To wtedy Lampard pokazał, jak wielkim jest artystą. Stojąc pod linią końcową odwrócił się z piłką i pięknym technicznym lobem z niemal zerowego kąta wprawił hiszpańskich kibiców w osłupienie.

W starciach z Barcą zresztą błyszczał nieraz. Triumf Chelsea w Champions League w 2012 roku był nieprawdopodobną sensacją, a Lampard, choć akurat wtedy kluczowych goli nie zdobywał, pięknymi popisami pozwalał trafiać do siatki kolegom. Gdy The Blues zapewnili sobie zaliczkę przed rewanżem, wygrywając na Stamford Bridge 1:0, bramkę wypracował właśnie on, odbierając piłkę w środku pola Lionelowi Messiemu. W rewanżu natomiast - gdy było 0:2 i nikt już nie dawał osłabionej Chelsea szans - Lampard wykonał cudowne prostopadłe do Ramiresa i po nim Brazylijczyk trafił na 2:1, otwierając londyńczykom drzwi do finału.

Czy poza Johnem Terrym któryś z obecnych piłkarzy Chelsea stanie się legendą na miarę Franka Lamparda?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×