PNA: Egipt zapłacił za zachowawczą grę. Kamerun mistrzem Afryki 2017!

Puchar Narodów Afryki 2017 to już przeszłość. W finałowym meczu Kamerun pokonał Egipt 2:1. Nieposkromione Lwy musiały gonić wynik, ale ich waleczność została nagrodzona. Gola dającego wygraną w turnieju zdobył rezerwowy Vincent Aboubakar.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński
PAP/EPA

Egipt to drużyna, która w Pucharze Narodów Afryki 2017 postawiła na defensywę. Brak straconych goli w fazie grupowej i zaledwie jeden w pucharowej. Żelazna obrona i szybko wyprowadzane sporadyczne akcje doprowadziły Faraonów do finału. Tu czekał Kamerun. Nieposkromione Lwy grupę przebrnęły z kłopotami. W ćwierćfinale stoczyły zażarty bój, po rzutach karnych eliminując jednego z głównych kandydatów do zwycięstwa. Senegal musiał jechać do domu. Po półfinale to samo czekało Ghanę. Finał zapowiadał się zatem ciekawie.

Egipt grał swoje. Obrona, obrona i jeszcze raz obrona. Kameruńczycy mieli przewagę, ale ich ataki pozycyjne nie przynosiły zagrożenia. Najwięcej szumu robił Christian Bassogog, ale większość jego dryblingów kończyła się stratami.

Po pierwszej połowie bliżej afrykańskiego pucharu był Egipt. W 22. minucie Mohamed Salah zauważył, że dużo miejsca po prawej stronie pola karnego ma Mohamed Elneny. Pomocnik Arsenalu przyjął piłkę, a następnie skutecznie huknął pod poprzeczkę z ostrego kąta. Piłkarze pobiegli do narożnika boiska podziękować Allahowi za gola.

Kamerun nie miał nic do stracenia. Z każdą kolejną minutą atakował z większą zaciekłością i dopiął swego w 59. minucie. Po dośrodkowaniu Benjamina Moukandjo walkę o górną piłkę wygrał wprowadzony z ławki Nicolas N'Koulou. Gol wyraźnie uskrzydlił Lwy, które zepchnęły Faraonów do głębokiej defensywy.

ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek

Kiedy wszyscy spodziewali się dogrywki, Kamerun wyprowadził cios na miarę afrykańskiego prymatu. Długie podanie z głębi pola na klatkę piersiową przyjął Vincent Aboubakar. Napastnik przerzucił piłkę nad Gabrem i huknął do siatki.

Egiptowi nie starczyło już czasu na otrząśniecie się i to Kamerun mógł w szaleńczej radości cieszyć się z mistrzostwa Afryki 2017.

Egipt - Kamerun 1:2 (1:0)
1:0 - Mohamed Elneny 22'
1:1 - Nicolas N'Koulou 59'
1:2 - Vincent Aboubakar 88'

Składy:

Egipt: Essam El-Hadary - Ahmed Al-Muhammadi, Ahmed Hegazy, Ali Gabr, Ahmed Fathy, Tarek Hamed, Mohamed Elneny, Abdallah El-Said, Trezeguet (66' Ramadan Sobhi), Mohamed Salah, Amr Warda.

Kamerun: Fabrice Ondoa - Collins Fai, Michael Ngadeu-Ngadjui, Adolphe Teikeu (31' Nicolas N'Koulou), Ambroise Oyongo, Sebastien Siani, Arnaud Djoum, Jacques Zoua (90+4' Georges Constant Mandjeck), Christian Bassogog, Benjamin Moukandjo, Robert Ndip Tambe (46' Vincent Aboubakar).

Żółte kartki: Sobhi (Egipt) oraz Aboubacar, Fai, Bassogog (Kamerun).

Sędzia: Janny Sikazwe (Zambia).

Którą drużynę z Afryki uważasz za najlepszą?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×