Niemcy: Bayern podzielony, Lewandowski skupiony. Na sobie

W ataku cała presja jest na Lewandowskim. Drużyna jest podzielona i choć na razie nie przegrywa, to Niemcy ją zewsząd krytykują. Bayern Monachium ma trudny początek roku.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Getty Images / Adam Pretty

Robert Lewandowski tworzy grupę z Arjenem Robbenem i Xabim Alonso. To piłkarze skoncentrowani na sobie. Arturo Vidal, Franck Ribery, David Alaba,
Rafinha i Douglas Costa z kolei nie za bardzo przejmują się losem zespołu. Ten ostatni narobił zresztą niedawno zamieszania mówiąć, że nie jest do końca szczęśliwy w Monachium.

Z kolei kapitan Philipp Lahm, Manuel Neuer, Mats Hummels, Javi Martinez czy Thomas Mueller są piłkarzami, którym bardzo zależy na losie drużyny. Te grupy ze sobą nie współpracują, a Carlo Ancelotti nad nimi nie panuje. Taki obraz Bayernu Monachium, lidera będącego w totalnym chaosie, rysuje monachijski dziennik "Abendzeitung".

Stephan Uersfeld z ESPN analizuje dla WP SportoweFakty: - Grają bez natchnienia, nie uważają w defensywie. Thomas Mueller ciągle szuka formy, a przez to i w ataku nie są tak groźni. Cała presja z przodu jest więc teraz na Lewandowskim. Tymczasem przed drużyną decydujący okres. We wtorek w Pucharze Niemiec grają z Wolfsburgiem, wkrótce w Lidze Mistrzów z Arsenalem Londyn.

Bayern nie ma ostatnio dobrej prasy. Co prawda w trzech kolejnych meczach dwa razy wygrał i raz zremisował, ale jego gra na kolana nie powala. Z Freiburgiem na inaugurację wiosny wygrał (2:1) tylko dlatego, bo w ataku ma geniusza Roberta Lewandowskiego. Z Werderem Brema wynik był taki sam, również szczęśliwy. Z Schalke 04 u siebie też gola strzelił Lewandowski, ale wygrać już się nie udało (1:1). Na jednym ze zdjęć po tym spotkaniu rozczarowany polski napastnik łapie się za głowę, choć ten sam "Abendzeitung" nie miał wątpliwości, że nasz piłkarz był najlepszy na boisku i "chociaż na niego można liczyć".

ZOBACZ WIDEO Genialny gol dał zwycięstwo Juventusowi. Zobacz skrót meczu Juventus Turyn - Inter Mediolan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Zmieniony w tym meczu Arjen Robben wkurzony siedział blisko 20 minut w samochodzie, zanim odjechał potem z parkingu. Włoski trener Carlo Ancelotti na drugi dzień zrobił zresztą zespołowi tajny trening. Publicznie mówił zaś, że nie wszyscy w wystarczającym stopniu poświęcają się drużynie. Z drugiej strony Włoch ponoć ciągle się uśmiecha i nawet jeśli przyznaje, że zespół po ciężkich przygotowaniach może być zmęczony, to zaraz wszystko ma wrócić do normy. - Prowadziłem zespoły w blisko tysiącu meczów. Krytyka naprawdę mnie nie zaskakuje - mówi.

Kapitan Philipp Lahm ostrzegał, że jeśli w następnych tygodniach nic się nie zmieni, to drużyna szybko odpadnie z walki o kolejne trofea. I nie bał się powiedzieć, że część drużyny jakby nie była świadoma zagrożenia. Manuel Neuer uważa, że Bayernowi brakuje teraz tego, z czego słynie: pewności siebie w rozegraniu, szybkości w grze, a przez to wywierania ciągłej presji na rywalu.

W lidze, choć Bayern gra słabo, to jednak prowadzi. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów byłoby katastrofą. - Ancelotti wie, że musi ogarnąć kryzys. Piłkarze jeszcze chyba się nie zaadaptowali do jego stylu prowadzenia zespołu. Włoch pokazał już jednak, że przed wielkimi meczami może odpowiednio nastawić drużynę. Tak jak przed spotkaniem z Lipskiem, jeszcze przed przerwą w rozgrywkach - mówi Uersfeld.

We wtorek w Pucharze Niemiec Bayern zmierzy się z Wolfsburgiem.

Czy krytyka Bayernu jest w tej chwili zasłużona?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×