Świetny start Krzysztofa Piątka - młodzieżowy reprezentant Polski mężem opatrznościowym Cracovii
W pięciu ostatnich meczach Cracovii Krzysztof Piątek zdobył aż cztery bramki, a jego trafienia w tych spotkaniach zapewniły Pasom sześć punktów. Młodzieżowy reprezentant Polski zaczyna się spłacać krakowskiemu klubowi.
- Nie czuję się mężem opatrznościowym, bo jesteśmy drużyną i ktoś musiał mi podać, żebym strzelił gola. W Chorzowie asystował mi Jarek Mihalik, a teraz Kuba Wójcicki - mówi Piątek, który w spotkaniu z Pogonią miał szansę na kolejne trafienie: - W drugiej sytuacji, po podaniu Kuby Wójcickiego mogłem zachować się lepiej. Powinienem się zastawić, ale nie wiedziałem, że mam za sobą obrońcę. Uderzyłem nieczysto i żałuję tej sytuacji.
Krakowianie żałują, że podzielili się punktami z Pogonią. - Szkoda, że dopisaliśmy sobie tylko jeden punkt, bo uważam, że byliśmy drużyną lepszą od Pogoni, ale taki jest futbol. Do pierwszej "ósemki" tracimy cztery punkty i to dystans, który da się odrobić. Nie spuścimy głów - zapewnia 22-letni napastnik.
W przyszłą sobotę Cracovię czeka wyprawa do Gdańska na starcie z będącą liderem Lotto Ekstraklas Lechią. - Lechia dobrze wygląda na początku rundy i to będzie trudny mecz, ale my też mamy swoje atuty i pojedziemy do Gdańska walczyć o trzy punkty - mówi Piątek.
PA: Manchester City nie dał rady II-ligowcowi [ZDJĘCIA ELEVEN]