Górnik Łęczna - Piast Gliwice: kto przerwie serię porażek?

Wynik tego meczu będzie miał znaczenie dla układu dolnych rejonów tabeli Lotto Ekstraklasy. Obie drużyny chcą podnieść się z kolan po paśmie przegranych.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
Newspix / TOMASZ WANTULA
Górnik Łęczna znalazł się w trudnej sytuacji. Po przejęciu sterów przez Franciszka Smudę przegrał dwa mecze po 0:5 i z hukiem wylądował na dnie Lotto Ekstraklasy. Piłkarze chcą już zapomnieć o tych klęskach i skupić się na jak najszybszym przełamaniu. - Trener dał nam dwa dni wolnego. Myślę, że każdy się zresetował, odpoczął i wyrzucił z głowy tę porażkę - zauważa Sergiusz Prusak.

Katastrofalna postawa defensywy sprawiła, że sztab szkoleniowy zapewne zdecyduje się na roszady. Konieczna będzie też wymuszona zmiana w linii pomocy, gdyż Krzysztof Danielewicz pauzuje za żółte kartki. Wciąż w pełni zdrowia nie są też Szymon Drewniak i Josimar Atoche.

Poza kiepską formą obrony, problemem Górnika jest też brak skuteczności napastników. Najczęściej łapany na spalonych piłkarz Lotto Ekstraklasy - Bartosz Śpiączka nie strzelił bramki od ponad dziewięciu, a Vojo Ubiparip od ponad czterech godzin. Z kolei Przemysław Pitry jeszcze nie ma na koncie żadnego gola w tym sezonie!

Piast Gliwice także ma swoje, podobne kłopoty. Wicemistrzowie Polski radzą sobie zdecydowanie gorzej niż w poprzednich rozgrywkach, przegrali cztery mecze z rzędu i zatrzymali się tuż nad strefą spadkową. - Gramy z Górnikiem Łęczna i dla nas będzie to mecz o wszystko - nie ma wątpliwości trener Radoslav Latal.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Zabrakło nam spokoju

Gliwiczanie tylko raz w tym sezonie cieszyli się ze zwycięstwa na wyjeździe - w październiku ubiegłego roku pokonali Arkę Gdynia 2:1. Od tamtej pory zaliczyli poza własnym obiektem jeden remis i cztery porażki.

Po pauzie za żółte kartki do składu Piasta wracają Uros Korun oraz Marcin Pietrowski, którzy mają wzmocnić defensywę gości. Niedzielni rywale tracą sporo bramek, a mało ich zdobywają. Dość powiedzieć, że najlepsi strzelcy Górnika i Piasta mają na swoich kontach po trzy gole.

Jesienią w meczu tych drużyn padł remis 3:3, choć gliwicka ekipa prowadziła już 3:0. Błysnął wtedy Javi Hernandez, który w końcówce strzelił dwie bramki. Był to debiut 27-letniego Hiszpana w Polsce. Od tamtej pory jednak prezentuje się on znacznie gorzej. Czy będzie w stanie znów zrobić różnicę i być katem Piasta?

Górnik Łęczna - Piast Gliwice / nd. 26.02.2017, godz. 15:30

Przewidywane składy:

Górnik: Prusak - Matei, Komor, Szmatiuk, Leandro, Bonin, Tymiński, Dźwigała, Javi Hernandez, Dzalamidze, Śpiączka.

Piast: Szmatuła - Korun, Pietrowski, Sedlar. Szeliga, Murawski, Bukata, Mraz, Badia, Jankowski, Sekulski.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Jaki wynik padnie w tym meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×