Wyjątkowy mecz dla Kamila Grosickiego. Polak zagra niedoszłemu klubowi na nosie?
W 26. kolejce Premier League Hull City Kamila Grosickiego podejmie na KCOM Stadium Burnley FC, czyli niedoszły klub reprezentanta Polski. Dla "Grosika" sobotnie spotkanie (godz. 16.00) będzie miało wyjątkowy smak.
- Burlney naprawdę mnie chciało i było gotowe zapłacić duże pieniądze, ale na ostatniej prostej wszystko poszło nie tak - mówi Polak i dodaje: - Kluby nie doszły do porozumienia i byłem rozczarowany, ale wiedziałem, że pojawi się nowa propozycja i jestem szczęśliwy, że dostałem swoją szansę w Hull.
Tygrysy zapłaciły za Grosickiego 9 mln euro, co oznacza, że Polak był ich najdroższym zimowym nabytkiem. 29-latek ma pomóc drużynie Marco Silvy w walce o utrzymanie w Premier League. Na razie zespół Grosickiego zajmuje 18. miejsce w tabeli, a do pierwszej bezpiecznej pozycji traci jeden punkt.
- To dla mnie duże wyzwanie, ale moim marzeniem była gra w Anglii. Po to przyszedłem do drużyny, żeby pomóc jej w utrzymaniu w Premier League i naprawdę wierzę w to, że możemy to zrobić. Klub wydał na mnie spore pieniądze, więc chcę mu pomóc, ale nie czuję żadnej dodatkowej presji - zapewnia reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: hat-trick Harry'ego Kane'a. Zobacz skrót Fulham - Tottenham [ZDJĘCIA ELEVEN]