Simon Mignolet: Liverpool jest lepszy bez Suareza

Kiedy Simon Mingolet przychodził do Liverpoolu, w zespole rządziły indywidualności pokroju Luisa Suareza. Belgijski bramkarz uważa, że obecny zespół jest lepszy.

Karol Borawski
Karol Borawski

28-letni Mignolet trafił do Liverpoolu w 2013 roku, wcześniej grał w Sunderlandzie i Sint Truidense VV.

Bramkarz uważa, że jego zespół jest silniejszy bez Luisa Suareza, mimo że Urugwajczyk przed przenosinami do Barcelony za 82 miliony euro w swoim ostatnim sezonie na Anfield zdobył 31 goli i zdobył 21 asyst.

- Mamy w szatni 25 piłkarzy, a tylko 11 może zagrać, więc zawsze kilka osób będzie niezadowolonych. Walczymy o te same cele i myślę, że zespołowość to nasza największa siła w tym sezonie - powiedział Mignolet.

- Kiedy przychodziłem do klubu, graliśmy dzięki indywidualnościom. Gole zdobywali Luis Suarez i Daniel Sturridge, a cały czas grał Steven Gerrard. Obecnie nasza siła wynika z gry zespołowej - dodał.

- Razem gramy pressingiem, w obronie jeden polega na drugim, a nie czekamy, że strzelimy gola dzięki komuś po drugiej stronie boiska. Kiedy rywale byli w stanie zatrzymać Luisa, mieli szanse przeciw Liverpoolowi. Teraz dużo trudniej nas zatrzymać - przyznał reprezentant Belgii.

Liverpool swój mecz 26 kolejki Premier League zagra na wyjeździe z Leicester City. Zespół prowadzony przez Juergena Kloppa zajmuje piąte miejsce w tabeli.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy zgadzasz się ze słowami Mignoleta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×