Chojniczanka - GKS: hart ducha lidera. Remis w starciu na szczycie Nice I ligi

Chojniczanka Chojnice zremisowała 2:2 z GKS-em Katowice w 20. kolejce Nice I ligi i pozostała liderem. Drużyna Piotra Gruszki przegrywała po 25 minutach 0:2, ale dogoniła przeciwnika.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Piotr Kieruzel (po lewej) i Mateusz Zachara (po prawej) PAP / PAP/Adam Warżawa / Piotr Kieruzel (po lewej) i Mateusz Zachara (po prawej)
Runda wiosenna nie mogła rozpocząć się lepiej dla zespołu Jerzego Brzęczka. Po 25 minutach prowadził na stadionie lidera 2:0 i mógł dyrygować wydarzeniami na boisku na własnych zasadach. Nie forsował tempa, a starał się starannie rozgrywać zgodnie z zasadą: im dłużej mamy piłkę, tym krócej ma ją przeciwnik.

Pierwszego gola w 17. minucie strzelił Andreja Prokić po podaniu Tomasza Foszmańczyka. Całą akcję zainicjował Kamil Jóźwiak, młody nabytek GieKSy. Drugiego gola drużyna z Katowic dostała w prezencie od Chojniczanki Chojnice. Marcin Biernat próbował wybić dogranie Dawida Abramowicza, ale wepchnął piłkę do własnej bramki.

W Chojnicach konsternacja, ponieważ sytuacja gospodarzy zrobiła się trudna. Piłkarze potwierdzili, że nie brakuje im hartu ducha. Jeszcze przed przerwą Chojniczanka zdobyła ważnego gola kontaktowego. Za trafienie samobójcze zrehabilitował się Biernat po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

Chojniczanka była bardziej mobilna w drugiej połowie spotkania, walczyła agresywnie o każdą piłkę, a GKS Katowice, który w pierwszej połowie kontrolował wydarzenia, wdał się w wymianę ciosów. Jej efektem było wyrównanie. Gola na 2:2 strzelił Andrzej Rybski po strąceniu Wojciecha Lisowskiego. W tym momencie na boisku był Rafał Grzelak, pierwszy zmiennik trenera Chojniczanki.

ZOBACZ WIDEO Manchester City rozbił Huddersfield Town i awansował do 1/2 finału Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN]

Z drugiej ławki rezerwowych wszedł Mikołaj Lebedyński i był najbliżej zdobycia gola w końcówce. Wychowanek Arkonii Szczecin przepchnął się blisko bramki Łukasza Budziłka i trafił w słupek. Centymetry zdecydowały o tym, że GKS Katowice wciąż ogląda plecy Chojniczanki w tabeli. Przede wszystkim powinien jednak żałować straty dwubramkowego prowadzenia.

Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice 2:2 (1:2)
0:1 - Andreja Prokić 17'
0:2 - Marcin Biernat (sam.) 25'
1:2 - Marcin Biernat 42'
2:2 - Andrzej Rybski 69'

Składy:

Chojniczanka: Łukasz Budziłek – Wojciech Lisowski, Piotr Kieruzel, Marcin Biernat, Przemysław Pietruszka - Paweł Zawistowski, Mariusz Kryszak (62' Rafał Grzelak) - Jacek Podgórski (77' Hieronim Gierszewski), Andrzej Rybski, Jakub Biskup (86' Michał Jakóbowski) - Tomasz Mikołajczak.

GKS: Mateusz Abramowicz – Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Tomasz Wisio, Dawid Abramowicz - Bartłomiej Kalinkowski, Łukasz Zejdler - Andreja Prokić, Tomasz Foszmańczyk (79' Adrian Frańczak), Kamil Jóźwiak (59' Damian Garbacik) - Grzegorz Goncerz (62' Mikołaj Lebedyński).

Żółte kartki: Grzelak (Chojniczanka) oraz Biernat, Garbacik, Foszmańczyk (GKS).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).


Czy Chojniczanka Chojnice pozostanie do końca sezonu na szczycie tabeli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×