W tym artykule dowiesz się o:
Jego dorobek w bieżącej kampanii to siedem bramek i pięć asyst - to jeden z lepszych wyników w polskiej lidze. Marcin Budziński jest łakomym kąskiem na rynku transferowym.
- Nie wiem - nie mam pojęcia. Ciężko mi powiedzieć - odpowiada na pytanie o to, czy trwająca runda jest jego ostatnią w barwach Cracovii.
Umowa 27-letniego pomocnika wygasa po sezonie i na razie nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie została przedłużona.
- Z klubem już rozmawiałem. Na razie te rozmowy zostały zawieszone, choć w poniedziałek rozmawiałem z prezesem Filipiakiem, że trzeba wrócić do negocjacji - mówi Budziński.
Od 1 stycznia wychowanek Mamrów Giżycko może oficjalnie rozmawiać z innymi klubami i związać się z nowym pracodawcą kontraktem, który wejdzie w życie 1 lipca. Zapewnia, że na razie nie skorzystał z tej możliwości.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy
- Mogę, ale na razie się na tym nie skupiałem. Mamy do wykonania ciężką pracę w Cracovii i tym się zajmuję - zapewnia.
Budziński jest zawodnikiem Cracovii od stycznia 2012 roku, a na Kałuży 1 trafił z Arki Gdynia. Rozegrał dla Pasów łącznie 158 spotkań, w których strzelił 25 goli i zaliczył 22 asysty.
Cracovia powinna zatrzymać Marcina Budzińskiego za wszelką cenę? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
