Problem reprezentacji Polski. Co zrobi Adam Nawałka?
Przed bardzo ważnym spotkaniem z Czarnogórą selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka może mieć problem z obsadą lewej strony defensywy. Pierwsze miesiące 2017 roku nie są bowiem udane dla Artura Jędrzejczyka i Macieja Rybusa.
Maciej Rybus rozegrał w tym roku zaledwie 22 minuty w Ligue 1. Artur Jędrzejczyk jest wprawdzie podstawowym zawodnikiem Legii Warszawa, ale zawodzi oczekiwania kibiców. Choć wydawało się, że po raz pierwszy od wielu lat reprezentacja Polski uporała się z problemem obsady lewej strony linii obrony, przed spotkaniem z Czarnogórą sytuacja Biało-Czerwonych nie jest komfortowa.
Wspomniany Rybus miał udany początek przygody z Olympique Lyon, jednak w końcówce ubiegłego roku zaczął przegrywać rywalizację o miejsce w składzie z Jeremym Morelem. 32-latek nie jest wybitnym zawodnikiem i jego największym atutem jest solidność, jednak to wystarcza trenerowi OL Bruno Genesio, aby to właśnie Francuz był w 2017 roku podstawowym lewym obrońcą zespołu. A że drużyna notuje dobre wyniki, szkoleniowiec nie ma podstaw by mieszać w składzie.
Początek rundy wiosennej jest jednak dla niego bardzo rozczarowujący. Przyzwyczajeni do jego udanych występów kibice Wojskowych nie mogli momentami uwierzyć w błędy popełniane przez Jędrzejczyka. Zwłaszcza spotkanie z Ruchem Chorzów (1:3) było w jego wykonaniu wyjątkowo słabe. Wprawdzie w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk (2:1) obrońca Legii spisał się już lepiej, jednak trudno wyrokować, czy to może być początek jego lepszej passy.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o meczu z Czarnogórą: To nie MMAWidząc co się dzieje, Adam Nawałka postanowił powołać na mecz z Czarnogórą lewego obrońcę Wisły Kraków, Macieja Sadloka. Zawodnik Białej Gwiazdy był już w kadrze jesienią, jednak jako jeden z niewielu graczy nie zagrał w spotkaniu towarzyskim ze Słowenią ani minuty. Ma także mniej występów w biało-czerwonych barwach od Jędrzejczyka i Rybusa.
Zdaniem Macieja Murawskiego właśnie doświadczenie może być kluczowe przy podejmowaniu decyzji przez selekcjonera. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Arminii Bielefeld jest optymistą i wierzy, że Adam Nawałka postawi na odpowiedniego człowieka na lewej stronie defensywy.
- Nie jest to komfortowa sytuacja, ale nie ma dramatu i nie powinno nas to stresować. Trener na pewno sobie poradzi - przekonuje ekspert NC+ w rozmowie z WP Sportowe Fakty i uważa, że mimo słabszej formy Artur Jędrzejczyk nie zawiedzie oczekiwań w przypadku otrzymanej szansy. - Jest w rytmie meczowym i dawał sobie radę w dotychczasowych meczach na lewej obronie, choć przecież lepiej gra prawą nogą.
Murawskiego nie niepokoi także gorsza dyspozycja piłkarza Legii w rundzie wiosennej. - Oczekiwania wobec Artura na pewno były większe, ale trzeba być cierpliwym. Legia miała problemy przez mecze z Ajaksem w Lidze Europy. Na gorszą grę "Jędzy" być może miał też wpływ fakt, że kosztował bardzo dużo i presja jest na nim większa, niż na pozostałych zawodnikach. Jednak kadra to kadra i jego niższa forma nie powinna przekładać się na występy w reprezentacji.
Sześciokrotny reprezentant Polski daje mniejsze szanse na występ Maciejowi Rybusowi nie tylko z powodu braku regularnej gry w klubie. - Będzie to mecz wyjazdowy i trener może zdecydować się na bezpieczniejszy wariant, a więcej spokoju drużynie w defensywie daje Jędrzejczyk. Mógłby wtedy skupić się na obronie, a to robi bardzo dobrze. W takiej sytuacji częściej w ofensywie możemy oglądać Łukasza Piszczka z drugiej strony boiska.
Według Murawskiego postawienie na Macieja Sadloka jest najmniej prawdopodobne, choć były piłkarz docenia dyspozycję obrońcy Białej Gwiazdy. - Maciek był już powoływany przez Adama Nawałkę, jest w wysokiej formie i zasłużył na powołanie. Ma pewne doświadczenie i wie, czego trener reprezentacji od niego wymaga. Ponadto zawsze lepiej wybierać z trzech, niż z dwóch piłkarzy.
- Moim zdaniem selekcjoner postawi jednak na Artura Jędrzejczyka. Grał już w trudnych meczach, ma doświadczenie ze spotkań o stawkę i to przemawia na jego korzyść. Oczywiście najwięcej wie trener Nawałka, który widzi piłkarzy na treningach i potrafi w ostatniej chwili podjąć decyzję co do składu. Jego nic nie zaskoczy i można być spokojnym, że drużyna będzie przygotowana wszystko na tak trudnym terenie - podsumowuje.
Dodajmy, że w środę selekcjonerowi doszedł kolejny problem. Uraz żeber wykluczył z gry przeciwko Czarnogórze Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik Paris Saint-Germain w najbliższych godzinach opuści zgrupowanie i wróci do Francji.