FIFA zrobiła wyjątek dla Aleksandara Prijovicia

Niebawem spełni się wielkie marzenie Aleksandara Prijovicia o występach w reprezentacji Serbii. FIFA uczyniła wyjątek od reguły i pozwoliła byłemu zawodnikowi Legii Warszawa na ponowną zmianę przynależności narodowej.

Maciej Kmita 23 Marca 2017, 11:04

Materiały prasowe / Aleksandar Prijović

Aleksandar Prijović jest Szwajcarem, ale jego rodzice pochodzą z Serbii i ma serbski paszport. Jako nastolatek grał w juniorskich drużynach Orłów, ale potem występował w reprezentacji Szwajcarii U-21, co miało dożywotnio przekreślić jego szansę na grę dla Serbii.

Pogarda zamiast uznania - 10 najbardziej niedocenianych piłkarzy Lotto Ekstraklasy

Według przepisów FIFA piłkarz, który ma dwa obywatelstwa i wystąpił w meczu o punkty reprezentacji (bez względu na kategorię wiekową, o ile nie jest to kadra A), może raz zmienić barwy. Prijović już raz zmienił przynależność, występując w spotkaniu szwajcarskiej "młodzieżówki".

Serbski związek piłki nożnej (FSS) wystąpił jednak do FIFA z zapytaniem o możliwość powrotu Prijovicia do reprezentacji Serbii i otrzymał pozytywną odpowiedź.

- Dostaliśmy od FIFA zgodę na grę Prijovicia dla Serbii. Niestety, teraz jest kontuzjowany, więc nie mogliśmy go powołać - powiedział selekcjoner Slavoljub Muslin przed meczem el. MŚ 2018 z Gruzją.

ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana AC Milan z Genoą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Występy w reprezentacji Serbii to wielkie marzenie Prijovicia. Jeszcze będąc zawodnikiem Legii, zaczął głośno mówić o chęci gry w serbskiej kadrze A. W drużynie Orłów nie ma dziś europejskiej klasy napastników, więc Prijović zwietrzył szansę na zrobienie międzynarodowej kariery.

- Jeśli Serbia będzie mnie potrzebowała, to jej pomogę. Wiem, że na powołanie trzeba zasłużyć dobrą grą przez dłuższy czas. Gra dla Serbii to moje marzenie. Jeśli dostanę powołanie, będę zaszczycony - stwierdził w listopadzie na łamach serbskiego "Kurira".

Po transferze do PAOK-u Saloniki stwierdził, że odrzucił ofertę z Chin i wybrał propozycję z Grecji z myślą właśnie o grze w reprezentacji Serbii: - Chciałem być w zasięgu wzroku selekcjonera. Czekam na powołanie. Jestem gotów umrzeć za Serbię.

Były gwiazdor Legii imponuje formą po przenosinach do Grecji. W 10 dotychczasowych występach zdobył dla PAOK-u siedem bramek, do których dołożył asystę, mając udział w golu swojego zespołu co 61 rozegranych minut.

Aktualnie rehabilituje się po operacji barku i do gry ma wrócić dopiero w maju, ale niewykluczone, że otrzyma powołanie na czerwcowy mecz el. MŚ z Walią.