Andrzej Witan: Nie przestraszyliśmy się

Andrzej Witan jest pierwszym od pół roku bramkarzem, który zachował czyste konto w meczu przeciwko Chojniczance Chojnice. Jego Wisła Puławy zremisowała z liderem Nice I ligi 0:0.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
piłkarze Wisły Puławy Materiały prasowe / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Puławy
Wisła przystąpiła niezwykle zmotywowana do pierwszego w historii meczu transmitowanego z Puław przez Polsat Sport. Gospodarze nieźle wypadli na tle Chojniczanki Chojnice. - Moim zdaniem, lider ma bardzo dobrych piłkarzy. Trzeba szanować ten punkt. Tym bardziej, że Chojniczanka mogła wygrać - w rozmowie z WP SportoweFakty ocenia Andrzej Witan.

Puławska drużyna miała kilka okazji, by objąć prowadzenie, ale ich nie wykorzystała. W drugiej połowie mocniej przycisnął lider Nice I ligi, lecz także był na bakier ze skutecznością. Wisła zdobyła więc cenny punkt. - Jesteśmy dobrą drużyną, dlatego zagraliśmy dobry mecz. Cieszymy się z tego. Jeśli o mnie osobiście chodzi, to ten mecz nie był najlepszy, ale dobrze, że drużyna pomogła i skończyło się 0:0 - zauważa 27-letni bramkarz.

Wisła solidnie prezentuje się tej wiosny. W czterech meczach zdobyła siedem punktów, ale wciąż ma niewielką przewagę nad strefą spadkową. - Trzeba szanować każdy punkt. Teraz graliśmy z liderem i pewnie każdy wkalkulował naszą porażkę. My nie przegraliśmy, nie przestraszyliśmy się i byliśmy równorzędnym rywalem. Walka trwa dalej i będzie toczyła się do ostatniej kolejki - ocenia Witan.

ZOBACZ WIDEO: Siedziała w więzieniu, poniżała rywalki. Teraz zmierzy się z polską mistrzynią
Czy Andrzej Witan zachowa czyste konto w najbliższym meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×