Jan Urban: Musimy być ambitni

W piątek w meczu 27. kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmować będzie Koronę Kielce. - Musi być widać, kto walczy o trzy punkty, bo to jest jego ostatnia szansa na to, żeby marzyć o ósemce - mówił przed tym meczem Jan Urban.

Artur Długosz
Artur Długosz
Jan Urban PAP / Na zdjęciu: Jan Urban
Po przerwie związanej z meczami reprezentacji Lotto Ekstraklasa wznawia rozgrywki. W pierwszym piątkowym spotkaniu 27. kolejki Śląsk Wrocław zmierzy się z Koroną Kielce. Początek o godzinie 18:00.

W czasie przerwy na kadrę zawodnicy WKS-u mocno trenowali, a także rozegrali sparing z drużyną z Nice I ligi, Miedzią Legnica. Zielono-biało-czerwoni przegrali 0:1. - W pierwszym tygodniu troszeczkę "oberwali" pod względem fizycznym. Dało się to zauważyć po meczu z Miedzią Legnica, że rzeczywiście dobrze pracowali. Było widać, że byliśmy wolniejsi, bardziej ociężali, ale tak miało być. W tym tygodniu był już normalny mikrocykl tygodniowy przed spotkaniem. Krótszy, bo gramy w piątek - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jan Urban.

Wrocławianie w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmują trzynaste miejsce. Korona jest ósma i nad WKS-em ma przewagę sześciu punktów. Śląsk jest jeszcze w grze o czołową ósemkę. - Musimy być ambitni. Dopóki mamy teoretyczne szanse, musimy starać się zrobić wszystko, aby je wykorzystać. Przestańmy mówić o tym, czy będziemy w ósemce czy nie, tylko skoncentrujmy się wszyscy na najbliższym spotkaniu. Zostały ich tylko cztery w sezonie zasadniczym. Jeśli wygrywamy pierwsze z nich, mamy szansę na ósemkę. Jeśli wygramy kolejne, mamy szansę. I tak dalej. Nie wygrywamy w piątek, teoretycznie podejrzewam, że jeszcze jakieś szanse by były, ale w praktyce byłoby to raczej niemożliwe. Wygrywając - mamy. Do tego musimy dążyć - powiedział trener Śląska Wrocław.

- Musi być w piątek widać, kto walczy o trzy punkty, bo to jest jego ostatnia szansa na to, żeby marzyć o ósemce, a kto sobie może pozwolić na potknięcie. Korona sobie może pozwolić, my nie. To musi być widać na boisku, kto w jakiej sytuacji się znajduje. Tak to widzę i tak to powinno wyglądać - mieć cel do końca tego sezonu zasadniczego, że cały czas mamy szansę na pierwszą ósemkę, to byłaby super sprawa, bo zawodnicy cały czas są w takim stanie emocjonalnym pozytywnym - dodał.

Śląsk w tym sezonie jest zespołem, który na własnym stadionie wygrał tylko dwa mecze (zremisował pięć, przegrał sześć). Korona natomiast na wyjeździe zwyciężyła dwukrotnie, raz zremisowała i dziesięć meczów przegrała. - Spotkają się dwie drużyny, gdzie jedna z nich ma jakieś problemy ze zdobywaniem punktów na własnym boisku, a druga, która nie punktuje za bardzo na wyjazdach. Mam nadzieję, że to nie będzie brzydki mecz - skomentował Jan Urban.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość
Mecz Śląsk Wrocław - Korona Kielce zakończy się:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×