Robert Lewandowski - człowiek z żelaza. Polak to światowy fenomen
Lewandowski rozegrał w zawodowej karierze prawie 550 spotkań, a tylko sześć opuścił ze względu na kontuzje. Ostatni raz z powodu urazu pauzował ponad półtora roku. Ze względu na kontuzję stawu skokowego, której doznał w meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus, nie wystąpił w rozegranym 19 września 2015 roku spotkaniu z Darmstadt. Był to mecz poprzedzający legendarny występ "Lewego" przeciwko Wolfsburgowi. Złakniony gry rekonwalescent zaczął pojedynek z Wilkami na ławce, by po wejściu do gry strzelić pięć goli w 539 sekund - w dziewięć minut, które zapewniły mu nieśmiertelność.
Fenomen Lewandowskiego robi tym większe wrażenie, że od sześciu lat organizm kapitana reprezentacji Polski jest eksploatowany do granic możliwości. Odkąd w sezonie 2011/2012 "Lewy" został podstawowym zawodnikiem Borussii Dortmund, rozegrał 364 meczów i spędził na boisku aż 28182 minut, czyli blisko 470 godzin!Z powodu urazów opuścił w tym czasie tylko sześć spotkań. Dla porównania, Cristiano Ronaldo, który ma jeszcze większą od "Lewego" obsesję na punkcie doskonałości i zminimalizowania ryzyka odniesienia kontuzji, tym samym okresie ze względu na urazy nie zagrał w 21 meczach Realu Madryt i Portugalii. Natomiast Lionel Messi od początku sezonu 2011/2012 stracił przez kontuzje 36 gier Barcelony i Argentyny.
Z kolei dwie wielkie gwiazdy Bayernu, Franck Ribery i Arjen Robben tylko od 2014 roku, gdy Lewandowski dołączył do mistrzów Niemiec, opuścili z powodu kontuzji odpowiednio 71 i 55 spotkań Bawarczyków. To więcej niż jeden sezon wyjęty z kariery.
Niezniszczalny
Polski napastnik jest dziś najbardziej eksploatowanym piłkarzem Bayernu. W tym sezonie spędził na boisku już 3321 minut - blisko 300 więcej niż drugi pod tym względem David Alaba. Również w minionej kampanii grał najwięcej spośród wszystkich zawodników z pola mistrza Niemiec, a podobny status miał w czasie gry w Borussii.
Do tego trzeba dodać występy Lewandowskiego w reprezentacji Polski. Odkąd w 2008 roku zadebiutował w drużynie narodowej, nie opuścił ani jednego meczu o punkty Biało-Czerwonych, a odpoczywał jedynie przy okazji meczów towarzyskich. Jako reprezentant Polski spędził na boisku 6464 minut, co w połączeniu z występami w klubie, daje zawrotną sumę 39169 minut rozegranych od 1 lipca 2008 roku - to 652 spędzone na boisku godziny.
Sezon | Klub | Występy | Minuty | % rozegranych minut |
---|---|---|---|---|
2007/2008 | Znicz Pruszków | 34/37 | 2789/3330 | 83,8% |
2008/2009 | Lech Poznań | 48/49 | 3719/4470 | 83,2% |
2009/2010 | Lech Poznań | 34/36 | 3088/3330 | 92,7% |
2010/2011 | Borussia Dortmund | 43/44 | 1983/3990 | 49,7% |
2011/2012 | Borussia Dortmund | 47/47 | 4053/4290 | 94,5% |
2012/2013 | Borussia Dortmund | 49/52 | 4112/4680 | 87,9% |
2013/2014 | Borussia Dortmund | 48/51 | 4190/4650 | 90,1% |
2014/2015 | Bayern Monachium | 49/52 | 4003/4740 | 84,5% |
2015/2016 | Bayern Monachium | 51/53 | 4236/4650 | 91,1% |
2016/2017 | Bayern Monachium | 39/40 | 3321/3600 | 92,3% |
442/461 | 37494/41730 | 89,9% |
Jeśli w tym czasie Lewandowski pauzował to albo z powodu kartek, albo w mniej znaczących meczach krajowych pucharów, albo przed ważnymi spotkaniami rozgrywek UEFA. Jak we wrześniu 2012 roku przed wyprawą do Manchesteru na mecz Ligi Mistrzów z The Citizens, gdy Juergen Klopp posadził go na ławce w spotkaniu ligowym z Borussią Moenchengladbach.
- W przypadku Roberta trener musi też włączyć mózg. On prawie zawsze grałby tutaj od pierwszej do ostatniej minuty, ale fakt jest taki, że Robert nie może zagrać 70 meczów w całym sezonie - stwierdził Klopp. Dziś wszystko wskazuje na to, że mógłby, bo ostatnio kolejne bariery Lewandowski przekracza z niesamowitą lekkością.