Kasper Hamalainen: Po mojej bramce na stadionie zapanowała cisza

Kasper Hamalainen po raz drugi w obecnym sezonie pogrążył Lecha golem w samej końcówce. Fin przyznał, że zauważył przejmującą ciszę, która zapanowała na Inea Stadionie po jego trafieniu na 2:1 w ostatniej doliczonej minucie.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP / Jakub Kaczmarczyk
- Tym razem nie ma żadnych kontrowersji przy mojej bramce. Dostałem świetną piłkę od Adama Hlouska i dobrze uderzyłem. To właściwie wszystko, co mogę powiedzieć o tym golu - stwierdził Kasper Hamalainen.

- Zauważyłem jaka cisza zapanowała na stadionie po ostatniej akcji. To była końcówka, w pewnym momencie zrobiło się 1:0 dla Lecha, ale udało nam się całkowicie odmienić losy meczu. Szybko wyrównaliśmy, a później jeszcze zdobyliśmy trzy punkty. Trzeba podkreślić, że to nie był pierwszy raz, bo z podobnych kłopotów wychodziliśmy jesienią w pojedynku z Kolejorzem, a także wiosną w Gdańsku. Wielokrotnie więc pokazaliśmy niesamowity charakter - zaznaczył Fin.

Trener Jacek Magiera poinformował na konferencji prasowej, że wejście Hamalainena planował już przed meczem. Co mu zatem powiedział tuż przed dokonaniem zmiany? - Życzył mi tylko powodzenia. To wszystko - oznajmił z uśmiechem 30-latek.

Hamalainen trafił do Legii w przerwie zimowej sezonu 2015/2016. Wcześniej przez trzy lata reprezentował barwy Kolejorza, z którego odszedł na zasadzie wolnego transferu.

ZOBACZ WIDEO Remis Sampdorii, grali Polacy. Zobacz skrót meczu z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Kasper Hamalainen powinien grać w podstawowym składzie Legii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×