KGHM Zagłębie - Śląsk: czołowa "ósemka" nie dla lubinian

W meczu 30. kolejki Lotto Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin zremisowało 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Oba gole padły w pierwszej połowie spotkania. W dalszej części sezonu Zagłębie i Śląsk rywalizować będą w grupie spadkowej.

Artur Długosz
Artur Długosz
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

Sobotnie derbowe spotkanie dla KGHM Zagłębia Lubin miało dodatkowe znaczenie. Śląsk Wrocław pogodzony już był z tym, że nie zagra w grupie mistrzowskiej. Miedziowi natomiast w tym meczu walczyli o awans do czołowej ósemki Lotto Ekstraklasy. Drużyna Piotra Stokowca, poza korzystnym dla siebie wynikiem, potrzebowała również sprzyjających rezultatów na innych stadionach.

To jednak wrocławianie lepiej rozpoczęli to spotkanie. W 5. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym Zagłębia doszło do zamieszania. Z jedenastu metrów strzelał Ostoja Stjepanović, Martin Polacek zdołał zatrzymać to uderzenie, ale przy dobitce Piotra Celebana był już bez szans.

Po stracie gola gospodarze starali się atakować, szukali swojej szansy na gola, ale też musieli uważać na groźne kontry WKS-u. Po jednej z akcji Śląska niecelnie z linii pola karnego strzelał Kamil Biliński.

Lubinianie swego dopięli w 30. minucie. Arkadiusz Woźniak zdecydował się na strzał z około 15 metrów. Uderzył po długim słupku, a piłka wpadła do bramki. Poza tym zawodnicy obu drużyn w pierwszej połowie nie stworzyli sobie zbyt wielu dobrych okazji.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]

W drugiej części spotkania gospodarze przeważali, ale brakowało im wykończenia pod bramką przeciwka. Gdy już dobrą szansę miał Kamil Mazek, dobrze w bramce spisał się Mariusz Pawełek. Później Łukasza Piątka w ostatniej chwili zablokował Celeban.

Wrocławianie śmielej ruszyli do ataku dwadzieścia minut przed końcem spotkania. Swoje szanse miał Robert Pich, ale Słowakowi nie udało się skierować piłki do bramki Zagłębia.

W końcówce spotkania i jedni, i drudzy starali się atakować, lecz w tym meczu gole już nie padły. Zagłębie zremisowało 1:1 i oczekiwało na wyniki na innych stadionach. Ostatecznie jeden wywalczony punkt nie pozwolił awansować lubinianom do grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. W dalszej części sezonu obie drużyny bronić się będą przed spadkiem.

KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:1 (1:1)
0:1 - Piotr Celeban 5'
1:1 - Arkadiusz Woźniak 30'

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Daniel Dziwniel, Lubomir Guldan, Jakub Tosik, Aleksandar Todorovski, Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek, Kamil Mazek (75' Adam Buksa), Filip Starzyński (66' Filip Jagiełło), Arkadiusz Woźniak, Martin Nespor (77' Łukasz Janoszka).

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Kamil Dankowski, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mateusz Lewandowski, Łukasz Madej (80' Mario Engels), Ostoja Stjepanović (59' Ryota Morioka), Aleksandar Kovacević, Robert Pich, Sito Riera, Kamil Biliński (66' Łukasz Zwoliński).

Żółte kartki: Kamil Biliński, Kamil Dankowski, Adam Kokoszka (Śląsk) oraz Arkadiusz Woźniak, Ostoja Stjepanović (Zagłębie).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Czy Piotr Stokowiec dalej powinien być trenerem KGHM Zagłębia Lubin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×