Proces o gwałt zrujnował mu karierę. Teraz powalczy o Premier League?

Ched Evans, były reprezentant Walii, którego oskarżono i skazano za gwałt na 19-letniej nieprzytomnej dziewczynie, wyszedł z więzienia i został oczyszczony z zarzutów. Ostatnio otrzymał ciekawą ofertę od swojego byłego klubu.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Getty Images / Matthew Horwood / Stringer

Maj 2012 roku. Ched Evans, reprezentant Walii i całkiem przyzwoity napastnik, miał uprawiać seks z nieprzytomną 19-latką. Piłkarz został zatrzymany w charakterze podejrzanego i postawiony przed sądem. Postępowanie wykazało, że ofierze dosypano do napoju substancji usypiającej.

Sąd nie miał wątpliwości - uznał, że dokonał tego ówczesny piłkarz Sheffield United i skazał go na 5 lat więzienia. Dziś Evans jest o krok od powrotu do dawnego klubu.

Stracone marzenia

Tuż przed pójściem do więzienia piłkarz był w życiowej formie. W sezonie 2011/12 strzelił 35 goli w 42 meczach, a w siedmiu ostatnich spotkaniach zdobył 10 bramek. Wydawało się, że transfer do mocniejszego klubu to kwestia tygodni. Tymczasem wydarzenia z maja 2012 roku rozbiły jego marzenia, zniweczyły cały trud, który włożył w karierę.
Fot. Stu Forster/Getty Images Fot. Stu Forster/Getty Images
Piłkarz od początku przekonywał, że jest niewinny. Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale wyrokiem sądu został skazany na pięć lat pozbawienia wolności. Dopiero po odbyciu połowy kary mógł się starać o zwolnienie. Wystąpił też o apelację i ją wygrał. W październiku 2016 roku został uniewinniony.

Evans nie popadł w depresję i nie użalał się nad sobą. W więzieniu zaczął pracować jako malarz i dekorator wnętrz. Ponadto starał się utrzymywać sportową dietę, ponieważ po wyjściu poza więzienne mury miał kontynuować karierę. W międzyczasie jego prawnicy rozpoczęli batalię o uniewinnienie piłkarza.

Kibice byli przeciwko niemu

Jeszcze kiedy Evans był w więzieniu, delegacja Sheffield United udała się z wizytą do Walijczyka. Chciała wesprzeć go, dodać mu otuchy. Wierzono, że ich były zawodnik jest niewinny. Chciano zaproponować mu nawet kontrakt, jednak gdy wyszło to na jaw, to fani tej drużyny stanowczo zaprotestowali.

Kibice szybko zebrali 150 tysięcy podpisów przeciwko zatrudnianiu Evansa, ponieważ - jak napisali - "byłaby to głęboka obraza dla kobiety, która została zgwałcona i dla wszystkich innych kobiet takich jak ona".

NA DRUGIEJ STRONIE PRZECZYTASZ M.IN. DLACZEGO PO WYJŚCIU Z WIĘZIENIA NIE MÓGŁ PODPISAĆ KONTRAKTU NA MALCIE I GDZIE SIĘ ODRODZIŁ

Czy Ched Evans zagra jeszcze kiedyś w Premier League?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×