Kibic Barcelony spowodował panikę. "Bałem się o swoje życie"

Karol Borawski 05 Maja 2017, 19:58

O sprawie pisaliśmy przed kilkoma dniami. Ubrany w koszulkę Barcelony kibic miał śpiewać katalońskie pieśni i zaczepiać fanów drużyny przeciwnej. "Marca" opisywała, że gdy wyjął atrapę broni, napięcie w sektorze zajmowanym przez kibiców Espanyolu znacząco wzrosło.

• Chwile grozy na derbach Barcelony. Mężczyzna wszedł na stadion z atrapą broni

- Miałem atrapę broni. Nie stworzyłem żadnego zagrożenia, ale żałuję swojego czynu. Niektórym radykalnym kibicom Espanyolu nie podobała się moja radość. Zaczęli mnie obrażać. Grupa około 40 osób opuściła swoje miejsca i zaczęła iść w moją stronę - relacjonuje.

- Bałem się o swoje życie i wyciągnąłem pistolet. Skierowałem go w ich stronę i strzeliłem dwa razy. Nikt nie mógł ucierpieć, ale oni tego nie wiedzieli i się przestraszyli. Ludzie wokół mnie byli przestraszeni. Ochroniarze wyprowadzili mnie, czekała już policja. Przeszukano mój plecak. Teraz muszę dwa razy w miesiącu meldować się na posterunku i nie mogę uczestniczyć w meczach piłkarskich - dodał.

FC Barcelona zwyciężyła w derbach 3:0 i razem z Realem Madryt prowadzi w lidze z 81 punktami.

ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)