Nice I liga: Sandecja Nowy Sącz górą w meczu na szczycie

W meczu na szczycie Nice I ligi Sandecja Nowy Sącz pokonała na wyjeździe GKS Katowice 1:0 i jest blisko awansu do Lotto Ekstraklasy. Gola na wagę wygranej zdobył stoper Michal Piter-Bućko.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Było to spotkanie dwóch drużyn, których celem jest awans do Lotto Ekstraklasy. Po 29. kolejce Sandecja Nowy Sącz była liderem Nice I ligi i na swoim koncie miała 54 punkty. Trzeci GKS Katowice do rywali tracił cztery "oczka". Jeśli Sandecja wygrałaby to spotkanie, to byłaby na autostradzie do elity. Z kolei w przypadku wygranej, GKS odrobiłby dystans do lidera i sprawił, że końcówka sezonu będzie niezwykle ciekawa.

Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, którzy częściej byli przy piłce i starali się stwarzać sytuacje pod bramką rywala. Obie ekipy wyszły na to spotkanie z dwoma nominalnymi napastnikami, ale i tak żaden z nich nie potrafił znaleźć sposobu na defensywę przeciwnika.

Z biegiem czasu to Sandecja zaczęła przejmować inicjatywę. Mimo sporego osłabienia zespół z Nowego Sącza miał przewagę. W składzie gości zabrakło między innymi Macieja Małkowskiego i Dawida Szufryna, a na domiar złego w 26. minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Maciej Korzym, którego zastąpił Wojciech Trochim.

W pierwszej części gry na boisku było dużo walki, ale mało podbramkowych okazji. Tych zawodnicy więcej stworzyli w drugiej połowie. Jednak zarówno katowiczanom, jak i przyjezdnym brakowało skuteczności. Groźniejsi byli goście. W 52. minucie minimalnie spudłował Adrian Danek, a następnie Sebastian Nowak obronił uderzenie Mateusza Wdowiaka.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma wiceliderem, Edin Dzeko liderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Sandecja swego dopięła w 73. minucie. Niefortunną interwencję zaliczył wtedy Igor Sapała, który próbował odebrać piłkę wślizgiem rywalowi, ale podał Michalowi Piterowi-Bućko. Stoper gości był w sytuacji sam na sam z Nowakiem i pewnie pokonał bramkarza.

Gospodarze za wszelką cenę starali się doprowadzić do wyrównania. W 80. minucie kibice przez chwilę cieszyli się ze zdobycia gola, ale nie został on uznany, gdyż Andreja Prokić był na spalonym. Chwilę później Kamil Jóźwiak trafił w poprzeczkę.

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0)
0:1 - Michal Piter-Bućko 73'

GKS Katowice: Sebastian Nowak - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Oliver Praznovsky, Damian Garbacik - Tomasz Foszmańczyk, Bartłomiej Kalinkowski (46' Igor Sapała), Łukasz Zejdler, Dawid Abramowicz (65' Mikołaj Lebedyński) - Andreja Prokić, Grzegorz Goncerz.

Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński - Lukas Kuban, Michal Piter-Bućko, Adrian Jurkowski, Kamił Słaby - Adrian Danek (77' Charles Trafford), Grzegorz Baran, Bartłomiej Kasprzak, Mateusz Wdowiak (90' Michał Gałecki) - Bartłomiej Dudzic, Maciej Korzym (26' Wojciech Trochim).

Żółte kartki: Mateusz Kamiński, Alan Czerwiński (GKS Katowice) oraz Adrian Jurkowski (Sandecja Nowy Sącz).

Sędzia: Paweł Gil.

W ten weekend walczący o mistrzostwo Hiszpanii Real Madryt rozegra trudny mecz z Sevilla FC. Zobacz hit LaLiga Santander 14 maja o 19:55 w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

Czy Sandecja Nowy Sącz awansuje do Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×