Kibic zadzwonił na policję. Zgłosił... kradzież punktów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Sportklub / River Plate - Boca Juniors
Materiały prasowe / Sportklub / River Plate - Boca Juniors
zdjęcie autora artykułu

Jeden z fanów Boca Juniors nie mógł się pogodzić ze stratą punktów. Zadzwonił na telefon alarmowy i zgłosił kradzież. Mężczyzna musi się teraz liczyć z sankcjami prawnymi.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielnym wyjazdowym meczu z Huracanem ekipa Boca Juniors zaledwie zremisowała 1:1. Gol dla gospodarzy padł w szóstej minucie doliczonego czasu gry z rzutu karnego.

Z takim rozstrzygnięciem nie mógł się pogodzić jeden z kibiców Boca. Zadzwonił pod numer alarmowy 911 zgłaszając kradzież. Miejscowa policja udostępniła nagranie tej rozmowy.

Kibic: Zostałem okradziony w Parque Patricios, 2400 Amancio Alcorta (adres stadionu Huracanu). Operator: Ilu ich było? K: 50 tysięcy. O: Co ukradli? K: Dwa punkty. O: Dwa punkty? Nie rozumiem co pan mówi. Ukradli dwa punkty czego? K: Właśnie przyznali rzut karny przeciwko nam. O: Proszę pana, to jest numer alarmowy. K: W porządku, w porządku. Byłem po prostu zirytowany. Już dobrze, do widzenia.

Kibic przyznał, że przemawiała przez niego złość. Mimo wszystko za nieuzasadnione skorzystanie z linii alarmowej grożą mu konsekwencje prawne.

Mimo remisu Boca Juniors prowadzi w lidze argentyńskiej z czterema punktami przewagi nad River Plate (które rozegrało jeden mecz mniej).

ZOBACZ WIDEO Serie A: spadek klubu Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Trzygrosz54
30.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żart musi mieć swoją logikę...Jeżeli ktokolwiek ukradł te dwa punkty to raczej ich było 11 -tu (zespół przeciwnika) , pomagało im takich trzech podejrzanych typów (sędziowie spotkania),a poszko Czytaj całość
avatar
m0drzew
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
BOSKIE !!!!!!!!