Boniek stanął w obronie Bielika. "On nie chciał powiedzieć, że trener się nie nadaje"

Przemek Sibera 23 Czerwca 2017, 18:53

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Reprezentacja Polski w słabym stylu pożegnała się z mistrzostwami Europy U-21 przegrywając w ostatnim meczu grupowym z Anglią 0:3. Po końcowym gwizdku Zbigniew Boniek nie ukrywał rozczarowania.

• Dariusz Dziekanowski: Nic się nie stało? Wręcz przeciwnie, dużo się stało

Prezes PZPN nie mógł uciec od pytań o przyszłość Marcina Dorny. "Zibi" zapowiedział, że w najbliższych dniach porozmawia z trenerem Biało-Czerwonych i dopiero wtedy podejmie jakieś decyzje.

- My lubimy po imprezie postawić szubienicę, ale pamiętajmy, że od powieszenia jednej osoby nie będziemy mieć lepszej piłki. Skupmy się na podstawach, na ciężkiej pracy. Ale też zejdźmy na ziemię - przestrzegł.

- Ja Dornę uważam za dobrego, inteligentnego trenera, który umie dużo rzeczy poukładać, jest też dobrym edukatorem. W strukturach PZPN wszyscy postrzegamy go pozytywnie. Ale jednocześnie mam świadomość, że nie wszystko poszło jak najlepiej - dodał.

Na koniec Boniek poruszył temat Krystiana Bielika, który głośno krytykował metody treningowe selekcjonera i w ostateczności nie zagrał na Euro ani minuty.

- Krystian nie chciał powiedzieć, że trener się nie nadaje. Moim zdaniem miał na myśli, że im się gra nie klei, że robią wszystko za wolno i że to, co robią na treningu, potem nie wychodzi - wyjaśnił Boniek.

Szef związku musi się spieszyć z wszelkimi działania w kadrze U-21. Już we wrześniu rozpoczynają się eliminacje do mistrzostw Europy w 2019 roku.