W tym artykule dowiesz się o:
Steeven Langil do Legii Warszawa trafił w połowie 2016 roku. Miał pomóc mistrzom Polski w Lidze Mistrzów, ale szybko podpadł trenerowi Jackowi Magierze. Zamiast grać, zawodnik rodem z Martyniki wrzucał w media społecznościowe zdjęcia z imprez. W Legii wystąpił w sześciu meczach i strzelił jednego gola.
Warszawski zespół pożegnał się z nim bez żalu. Rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w Waasland-Beveren, gdzie w 14 meczach zdobył dwie bramki. Latem piłkarz rozwiązał kontrakt z Legią i szukał nowego pracodawcy.
Został nim holenderski NEC Nijmegen. Martynikanin podpisał z nowym klubem jednoroczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. - To dla nas dodatkowa szansa. Szukaliśmy zawodnika na tę pozycję - przyznał dyrektor techniczny NEC, Remco Oversier.
NEC Nijmegen w tym sezonie rywalizuje w holenderskiej Eerste Divisie (drugi poziom rozgrywkowy). Sztab szkoleniowy liczy, że Langil do gry będzie gotowy już w najbliższym meczu, choć nie w pełnym wymiarze czasowym. - Trener ma możliwość włączenia go do składu. Minie jednak kilka tygodni zanim zagra 90 minut - dodał Oversier.
ZOBACZ WIDEO Wielki szok na Santiago Bernabeu. Zobacz skrót meczu Real - Betis [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Steeven Langil odbuduje swoją formę w Holandii? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
