Premier League: sensacja w Londynie, West Ham United upokorzony przez beniaminka

Takiego wyniku nie spodziewał się chyba nikt. Na inaugurację 9. kolejki Premier League West Ham United przegrał u siebie z Brighton and Hove Albion aż 0:3.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Mathias Joergensen (z lewej) i Michail Antonio (z prawej) Reuters / REUTERS/David Klein / Na zdjęciu: Mathias Joergensen (z lewej) i Michail Antonio (z prawej)
Przed spotkaniem oba zespoły znajdowały się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej, lecz za faworyta uznawano silniejsze kadrowo i dysponujące atutem własnego boiska Młoty. Ekipa Slavena Bilicia spisała się jednak katastrofalnie i od początku nie miała żadnego sposobu na ambitnego beniaminka.

Goście już do przerwy prowadzili 2:0. Najpierw po rzucie wolnym głową do siatki trafił Glenn Murray, zaś w doliczonym czasie bardzo ładnym strzałem sprzed pola karnego Joe Harta pokonał Jose Izquierdo.

Po zmianie stron spodziewano się nawałnicy West Hamu, ale londyńczycy grali bardzo słabo, a jakby tego było mało, w łatwy sposób stracili jeszcze trzecią bramkę. Pablo Zabaleta dał się nabrać na prosty zwód Murraya, sfaulował go w polu karnym i sam poszkodowany ustalił wynik na 0:3.

To trzeci triumf Brighton and Hove Albion w obecnym sezonie. Mewy mają teraz 11 pkt. i awansowały na 10. miejsce w tabeli. Młoty gromadzą trzy oczka mniej i są 14.

West Ham United - Brighton and Hove Albion 0:3 (0:2) 0:1 - Glenn Murray 10' 0:2 - Jose Izquierdo 45+2' 0:3 - Glenn Murray (k.) 75'

ZOBACZ WIDEO: Piękny gest Marcina Lewandowskiego. Odda swoją gażę
Czy West Ham United powinien zwolnić Slavena Bilicia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×