Piast - Cracovia: duet byłych piłkarzy Ruchu Chorzów spycha Cracovię w strefę spadkową

Piast pokonał u siebie Cracovię 1:0 w meczu 16. kolejki Lotto Ekstraklasy. Zwycięskiego gola strzelił w drugiej połowie Maciej Jankowski. Asystował mu Martin Konczkowski, czyli trzy punkty zapewnili gliwiczanom byli gracze Ruchu Chorzów.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Początek spotkania był bardzo spokojny. Piast Gliwice prowadził grę, a Cracovia przyczaiła się na własnej połowie czekając na kontry. Po jednym z takich wypadów groźnie, choć niecelnie, główkował Krzysztof Piątek. Gospodarze próbowali z kolei zagrozić dwoma uderzeniami powracającego po kontuzji Konstantina Vassiljeva, ale jego próby były bardzo słabe. Mateuszowi Makowi udało się jeszcze wygrać pojedynek główkowy w polu karnym, jednak nie zagroził on Grzegorzowi Sandomierskiemu.

Piast przeważał i zaczął stwarzać sytuacje. Vassiljev huknął tuż sprzed pola karnego, a gości uratowała interwencja obrońcy, bowiem Sandomierski byłby bez szans. Po chwili ładnie z powietrza przymierzył Martin Bukata, ale golkiper Pasów był na posterunku. Ponadto gliwiczanie nękali defensywę rywala akcjami oskrzydlającymi, niemiłosiernie objeżdżając skrajnych obrońców Cracovii.

Drużyna z Kałuży odpowiedziała wrzutką Piątka do niepilnowanego Mateusza Szczepaniaka. Zawodnik gości główkował celnie, ale wprost w ręce Jakuba Szmatuły.

Na starcie drugiej połowy groźnie zaatakowała Cracovia. Najpierw Szczepaniak uderzył nieznacznie ponad poprzeczką, a po chwili Piątek urwał się obrońcy, ale zamiast podciągnąć jeszcze z piłką strzelił na bramkę i Szmatuła zdołał interweniować.

ZOBACZ WIDEO Potknięcie AS Monaco w meczu z beniaminkiem, Glik z żółtą kartką [ZDJĘCIA ELEVEN]

Gospodarze zagrozili po stałym fragmencie gry. Vassiljev bardzo dobrze dośrodkował z rzutu wolnego, Jankowski uciekł defensorom, lecz nie zdołał trącić piłki głową. Okazję miał też Mak, jednak jego uprzedził Sandomierski.

Cesarz Estonii świetnie wykonywał rzuty wolne i w 56. minucie znowu to potwierdził. Po jego dograniu krycie zgubił Aleksandar Sedlar, ale jego główka nie zaskoczyła dobrze ustawionego bramkarza. Kilkadziesiąt sekund później kąśliwie z dystansu przymierzył Bukata i ten strzał już sprawił problemy Sandomierskiemu, który "wypluł" piłkę przed siebie. Zdążył jednak uprzedzić nadbiegającego Joela Valencię.

Niebiesko-czerwoni osiągnęli przewagę, którą udokumentowali w 63. minucie. Strzał Vassiljeva został zablokowany, ale piłka trafiła na skrzydło pod nogi Martina Konczkowskiego, który od razu dorzucił ją w pole karne. Tam najwyżej wyskoczył Maciej Jankowski i głową pokonał rozpaczliwie interweniującego Sandomierskiego.

Pasy szukały wyrównania, lecz gościom brakowało z przodu argumentów. Krakowianie wymieniali podania na połowie Piasta, jednak nic z nich nie wynikało. Dopiero w końcówce po dośrodkowaniu z rzutu wolnego po zamieszaniu w polu karnym gliwiczan piłka obiła słupek.

Ostatecznie Piast wygrał 1:0 i zepchnął Cracovię do strefy spadkowej. Zwycięstwo Piastunkom zapewnili byli gracze Ruchu Chorzów - gola po asyście Martina Konczkowskiego strzelił Maciej Jankowski. Tym samym "Jankes" w końcu się przełamał i zdobył pierwszą bramkę w sezonie.

Piast Gliwice - Cracovia 1:0 (0:0)
1:0 - Maciej Jankowski 63'

Składy:

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Hebert Silva Santos, Dario Rugasević - Martin Bukata, Aleksandar Sedlar - Joel Valencia (70' Sasa Zivec), Konstantin Vassiljev (85' Patryk Dziczek), Mateusz Mak - Maciej Jankowski.

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Matic Fink, Piotr Malarczyk (88' Sebastian Steblecki), Michał Helik, Kamil Pestka - Szymon Drewniak, Adam Deja - Jakub Wójcicki (76' Sergiej Zenjov), Mateusz Szczepaniak (86' Ołeksij Dytiatjew), Javi Hernandez - Krzysztof Piątek.

Żółte kartki: Bukata (Piast).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Widzów: 4296.

Czy Piast Gliwice pokona w następnej kolejce na wyjeździe Pogoń Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×