Robert Lewandowski uderza w Carlo Ancelottiego. Chodzi o plagę kontuzji w Bayernie Monachium

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski znów to zrobił. Jak donosi "SportBild", Polak kolejny raz nie gryzł się w język. Tym razem znalazł winnego plagi kontuzji, która prześladuje Bayern Monachium.

- Jeśli dochodzi do tak wielu kontuzji mięśniowych, trzeba zwrócić uwagę nie na ostatnie tygodnie, a dwa-trzy miesiące - mówi Polak na łamach gazety "SportBild". Robert Lewandowski: - Jest o wiele bardziej prawdopodobne, że właśnie tam leży przyczyna. Jeśli za mało trenujesz, musisz robić coś indywidualnie.

To oczywisty przytyk w kierunku byłego już szkoleniowca Bayernu Monachium, Carlo Ancelottiego. Piłkarze bawarskiej ekipy kilkukrotnie, jednak nie przed telewizyjnymi kamerami, mieli narzekać na metody treningowe stosowane przez "Carletto".

Z Monachium raz po raz docierają teraz do kibiców informacje o kolejnych kontuzjach piłkarzy Bayernu. Poza grą wciąż znajdują się Manuel Neuer, Thomas Mueller, Franck Ribery, niedawno ze składu wypadli też James Rodriguez, Arjen Robben, Thiago Alcantara, David Alaba, Jerome Boateng, na zdrowie narzekał też Juan Bernat. Gdy dopisze się do tej listy Roberta Lewandowskiego, który musiał dostać wolne przez mięśniowy uraz, lista jest naprawdę bardzo długa.

Krytyka pod adresem byłego już, włoskiego szkoleniowca Bayernu Monachium przybrała na sile. Na antenie telewizji "Sky" punktował go między innymi były pracownik Bayernu, specjalista od przygotowania fizycznego Oliver Schmidtlein. - Słyszy się, że treningi u Carlo Ancelottiego były bardzo ograniczone. Piłkarze nie mogli uczęszczać na dodatkowe zajęcia, dodatkowe jednostki treningowe. Nie było też poprawnej rozgrzewki. Jak mówili piłkarze, ta trwała jedynie pięć minut - mówił Schmidtlein. Bayern do końca roku rozegra jeszcze sześć meczów.

Abstrahując od sytuacji zdrowotnej w Bayernie, to kolejna, ostra wypowiedź Roberta Lewandowskiego w ostatnim czasie. Polski gwiazdor, znany dotychczas z ostrożnych  wypowiedzi i dokładnego ważenia słów, w ostatnich miesiącach krytykował politykę transferową klubu czy sugerował konieczność ściągnięcia do Monachium wartościowego napastnika mogącego pełnić rolę jego zmiennika. Robert w język się już nie gryzie.

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny

Źródło artykułu:
Czy Robert Lewandowski zostanie w sezonie 2017-18 królem strzelców Bundesligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
Allez
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
p. Kapusta w swoim artykule powtarza jak mantre : "Polak kolejny raz nie gryzł się w język", " to kolejna, ostra wypowiedź Roberta" , "Robert w język się już nie gryzie." Ja proponuje, by p. Czytaj całość
avatar
Makrel
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Być w programie u tego "powiatowego" głąba i mieć na nazwisko LEWANDOWSKI to obciach, kiła, mogiła, korniki, żenada, siara, Parlament Europejski i anty polskość. ROBERT zmień nazwisko bo sie źl Czytaj całość
avatar
gul falubaz
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Robert ciężką pracą doszedłeś do sławy , pieniedzy . Wszystko masz , nie roztrwaniaj takiego dorobku gwiazdorzeniem i lansem bo ludzie tego nienawidzą. Coraz gorsza dyspozycja i coraz więcej g Czytaj całość
avatar
henryabor
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
A kto temu pajacowi zabraniał porządnie trenować? Wszak to zawodowiec i za jaką kasę?! Lewyndowski na początku kadencji Ancelottego przyganiał Guardioli, a chwalił nowego trenera-tytuł z ps - Czytaj całość
Pawel Wozniak
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
KTO jak nie on? Przecież na dzień dzisiejszy jest największa gwiazdą Bayernu. To on musi znosić krytykę za brak skuteczności czy marną grę drużyny. Ale sam Lewandowski żadnego meczu nie wygra. Czytaj całość