"Kammy" Grosicki chwalony przez nowego trenera Hull City

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
zdjęcie autora artykułu

Nigel Adkins był dumny z Hull City po przełamaniu i zwycięstwu z Brentford FC 3:2. Nowy szkoleniowiec pochwalił również Kamila Grosickiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowy szkoleniowiec Hull City już ma na koncie swój pierwszy sukces. Drużyna po siedmiu meczach bez zwycięstwa w końcu przerwała złą passę i awansowała na 18. miejsce w The Championship.

Spotkanie rozpoczęło się jednak niezbyt dobrze. Bramką samobójczą popisał się David Meyler i dopiero w 54. minucie wyrównał Kamil Grosicki. Ostatecznie emocje były do samego końca, ale trzy punkty wywalczyli piłkarze z Hull, wygrywając 3:2. - Uwielbiam to - powiedział po meczu niezwykle szczęśliwy Nigel Adkins.

- Mogliśmy prowadzić w pierwszej połowie, ale niestety tak się nie stało, musieliśmy gonić wynik. To była próba charakteru dla drużyny. Wynik jest zasługą zawodników, którzy pokazali ducha zespołu - chwalił swoich podopiecznych.

Dobre słowo usłyszał również Polak. - "Kammy" Grosicki strzelił pięknego gola, dzięki któremu wyrównaliśmy - powiedział Adkins. Szkoleniowiec cieszył się również z postawy innych piłkarzy, którzy strzelali bramki.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalna sytuacja z VAR-em, Bayern lepszy od Eintrachtu - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Bardzo podobały mi się dwa ostatnie dni. Wykorzystałem czas, który miałem, w niedzielę poświęcę trochę czasu na refleksje, bo ostatnio było bardzo intensywnie - zakończył.

Grosicki do siatki trafił po raz szósty w tym sezonie. Adkins wystawił go od pierwszej minuty i Polak odpłacił się trenerowi za zaufanie. W trzech ostatnich spotkaniach nasz reprezentant był tylko zmiennikiem.

Źródło artykułu:
Czy Kamil Grosicki powinien zostać w Hull City?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
toronto1
10.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Straszak w postaci ławy zadziałał,niech Kamil bierze się do roboty,bo MŚ tuż,tuż,jeden Krychowiak nam wystarczy(z tej mąki chleba chyba nie będzie).