Polsko-rosyjska bitwa o Fiodora Cernycha. Jagiellonia Białystok chce zarobić na Litwinie blisko dwa miliony złotych
To, że Fiodor Cernych w przerwie zimowej odejdzie z Jagiellonii Białystok, jest przesądzone. Wciąż nie jest jednak jasne, dokąd przeniesie się Litwin. Bój o 26-latka toczą Anży Machaczkała, Dynamo Moskwa, Legia Warszawa i Ural Jekaterynburg.
Z kolei agent Cernycha w rozmowie z futbolas.lt przyznał, że jego klient jest także na liście życzeń Anży i Legii. Przedstawiciel 26-latka zdradził też, ile Jagiellonia chce zarobić na Litwinie, którego kontrakt wygasa 30 czerwca. - Jagiellonia żąda za niego 400 tys. euro, a Fiodor daje pierwszeństwo Dynamu - poinformował agent Cernycha.
Cernych występuje w Polsce od sezonu 2014/2015. Najpierw był związany z Górnikiem Łęczna, do którego trafił z białoruskiego Dniepra Mohylew, a w styczniu 2016 roku przeniósł się z Łęcznej do Jagiellonii Białystok.
Jego bilans w Lotto Ekstraklasie to 30 goli i 26 asyst w 120 występach. Z kolei w barwach Jagiellonii zdobył do tej pory 30 bramek, do których dołożył 21 asyst w 90 meczach. Jako zawodnik Jagiellonii został kapitanem reprezentacji Litwy i dwukrotnie wygrał plebiscyt na najlepszego piłkarza roku w swoim kraju (2016, 2017).
ZOBACZ WIDEO: Jarosław Jach idzie do Crystal Palace. Kosmos