Michał Probierz wraca do Białegostoku. "Nie zostawiłem po sobie spalonej ziemi"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz
zdjęcie autora artykułu

- Nie zostawiłem w Białymstoku spalonej ziemi - zostawiłem bardzo stabilny zespół i cieszę się, że on tak gra - mówi trener Cracovii, Michał Probierz. W sobotę przyjedzie do stolicy Podlasia po raz pierwszy od rozstania z Jagiellonią.

Jagiellonia to klub, z którym Michał Probierz osiągnął największe - i w zasadzie jedyne - sukcesy w trenerskiej karierze. W trakcie pierwszej kadencji (2008-2011) sięgnął z białostoczanami po Puchar (2010) i Superpuchar Polski (2010), a podczas drugiej (2014-2017) poprowadził Jagiellonię do zdobycia brązowego (2016) i srebrnego medalu (2017) mistrzostw Polski.

Choć w Białymstoku Probierz radził sobie nieporównywalnie lepiej niż w innych klubach, po zakończeniu minionego sezonu zdecydował się na odejście z Jagiellonii. Miał spróbować sił za granicą (w Grecji, Niemczech albo Turcji) albo zostać menedżerem Śląska Wrocław. Tymczasem 21 czerwca niespodziewanie zastąpił w Cracovii Jacka Zielińskiego. Przejście Probierza z będącej wicemistrzem Polski Jagiellonii do broniących się przed spadkiem Pasów było jednym z największych wydarzeń letniej przerwy w Lotto Ekstraklasie

Odejście Probierza nie osłabiło wicemistrzów Polski, których przejął Ireneusz Mamrot. Debiutujący w ekstraklasie szkoleniowiec sprawił, że w Białymstoku nikt nie tęskni za obecnym trenerem Cracovii - Jagiellonia nadal jest drugą siłą Lotto Ekstraklasy, tymczasem Cracovia niemal całą rundę jesienną spędziła w strefie spadkowej, z której wydostała się dopiero tuż przed przerwą zimową. Na osiem kolejek przed końcem sezonu zasadniczego Pasy mają nikłe szanse na awans do grupy mistrzowskiej.

W sobotę Probierz zjawi się w Białymstoku z Cracovią. Będzie to jego pierwsza wizyta w stolicy Podlasia, odkąd po zakończeniu poprzedniego sezonu odszedł z Jagiellonii. Opiekun Pasów zapewnia, że wjedzie do Białegostoku z podniesioną głową. - Cieszę się, że Jagiellonia tak gra. Ważne jest to, żeby po odejściu zostawić po sobie coś dobrego. Nikt w Białymstoku nie ma prawa powiedzieć, że zostawiłem tam spaloną ziemię czy zgliszcza i trzeba było coś odbudowywać - zostawiłem bardzo stabilny zespół - mówi Probierz.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik jak rasowy napastnik. Piękny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]

45-latek uważa, że nikt nie powinien mieć mu za złe, że latem zostawił Jagiellonię, by przyjąć ofertę Cracovii: - Bardzo wcześnie powiedziałem, że odchodzę i większość ludzi nie ma do mnie o to pretensji. Oczywiście, jest ktoś, kto ma pretensje, bo nie zawsze ludzie lubią, jak ktoś sam odchodzi - niektórzy wolą sami wyrzucić.

- W Białymstoku większość ludzi życzy mi dobrze, ale są ludzie, którzy chcą, by powinęła mi się noga i żeby umacniała się opinia, że tylko w Białymstoku dobrze pracuję. Jeśli ja potrafię pracować tylko w Białymstoku, to szkoda, że Ferguson umiał pracować tylko w Manchesterze - przekonuje Probierz.

Przykład Aleksa Fergusona nie jest jednak dobrany najszczęśliwiej. Nim legendarny Szkot przejął Czerwone Diabły, z powodzeniem pracował w Aberdeen, z którym sięgnął po dziewięć trofeów, w tym Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar Europy. Tymczasem Probierz nigdzie nie radził sobie tak dobrze jak w Białymstoku, nie licząc miesięcznego epizodu w Łódzkim Klubie Sportowym, choć w ekstraklasie prowadził też siedem innych klubów.

Michał Probierz w ekstraklasie:

Klub Lata pracy Mecze Bilans Śr. pkt % zwycięstw
Widzew Łódź2006-2007367-10-190,8619,44%
Polonia Bytom2007-2008133-5-51,0823,08%
Jagiellonia Białystok2008-20119034-24-321,4037,78%
Łódzki Klub Sportowy201174-1-21,8657,14%
Wisła Kraków2012176-4-71,2935,29%
GKS Bełchatów201240-2-20,50-
Lechia Gdańsk2013-2014278-10-91,2629,63%
Jagiellonia Białystok2014-201711955-26-381,6146,22%
Cracovia2017-226-7-91,1427,27%

Cracovia zagra w Białymstoku bez pauzującego za kartki Ołeksija Dytiatjewa i chorego Damiana Dąbrowskiego. Tego pierwszego w wyjściowym składzie najprawdopodobniej zastąpi Michał Helik. Numerem jeden w bramce Pasów pozostanie Michal Pesković , który wygrał rywalizację z Adamem Wilkiem.

- Michal bronił dobrze i nie będziemy robić zmiany dla zmiany. Michal prezentuje się dobrze i nie widzę podstaw do zmian - tłumaczy Probierz.

Źródło artykułu: