Nietypowy gest RB Lipsk wobec Maurizio Sarriego. Niemiecki klub wybudował palarnię dla trenera Napoli
Władze RB Lipsk poszły na rękę uzależnionemu od nikotyny trenerowi Napoli, Maurizio Sarriemu. Przed czwartkowym meczem 1/16 finału Ligi Europy część szatni gości na Red Bull Arenie została zagospodarowana na palarnię dla opiekuna Azzurrich.
Na ławce rezerwowych Sarriemu palić nie wolno, ale zdarzyło mu się palić papierosa, prowadząc trening, albo dopalać go w tunelu prowadzącym na boisko czy tuż po końcowym gwizdku. Nim po rozegranym w październiku 2015 roku meczu Ligi Europy z Legią Warszawa wsiadł do autokaru, by odjechać z Łazienkowskiej 3 na lotnisko, zdążył wypalić trzy papierosy.
W czwartek Sarri będzie mógł spokojnie wypalić papierosa zarówno przed meczem z RB Lipsk, jak i w przerwie oraz po końcowym gwizdku. I to od razu w szatni. Władze niemieckiego klubu przystały bowiem na prośbę Napoli i część szatni gości na Red Bull Arenie przeznaczyły na zbudowanie tymczasowej palarni dla Sarriego. Do tego w całym pomieszczeniu zdezaktywowano czujniki dymu. Trud przystosowania szatni do nałogu szkoleniowca ponieśli Niemcy, ale całość przedsięwzięcia sfinansował włoski klub.
W pierwszym, rozegranym w Neapolu meczu 1/16 finału Ligi Europy RB Lipsk pokonał gospodarzy 3:1, co postawiło lidera Serie A w trudnej sytuacji. W kadrze Napoli na spotkanie z wicemistrzem Niemiec znalazł się oczywiście Piotr Zieliński. Arkadiusz Milik wciąż nie czuje się na siłach, by wrócić do gry po urazie kolana.
ZOBACZ WIDEO Gospodarze szybko "wyklepali" rywala - skrót meczu SSC Napoli - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]